GROMDA 23: HeavyHeart pokonał Scarface’a! Black Power pokonało Polską Siłę

Dobiegła końca jedna z najbardziej elektryzujących potyczek gali GROMDA 23. W ringu stanęli naprzeciw siebie Sebastian „Mr. Scarface” Skiermański oraz prowokacyjny „HeavyHeart”.

Fifen Arami Gbeyi już wielokrotnie zdołał narazić się polskim kibicom. Kameruński bijok chętnie podkręca atmosferę podczas face to face, lecz tym razem przeszedł samego siebie. Najpierw wraz z ekipą Black Power ruszył w stronę Polskiej Siły, a chwilę później sam obalił „Mr. Scarface’a” na ziemię.

Ostatecznie jednak o wszystkim miało zadecydować to, co wydarzy się w ringu. „HeavyHeart” nadal czekał na premierowe zwycięstwo w GROMDZIE, choć w ostatnich występach był już bardzo blisko triumfu. Sebastian Skiermański musiał uważać na jego nieprzewidywalne, szalone wymiany, lecz jednocześnie doskonale rozpracował Kameruńczyka. Czwartkowe zajścia tylko dodatkowo go napędziły przed GROMDA 23.

Mr. Scarface vs. HeavyHeart – relacja z walki

RUNDA 1: HeavyHeart szybko posłał Scarface’a na deski. Skiermański niespecjalnie przejął się uderzeniem Kameruńczyka, który na sztywno czekał na ataki Skiermańskiego. Scarface wpadł z prawym, ale bez większego sukcesu. Scarface wchodził z lewym, nie nadążał z kontrą HeavyHeart. Szarża Polaka sięgnęła Kameruńczyka.

RUNDA 2: Scarface markował uderzenia, HeavyHeart zaczął szukać lewego prostego. Polak posyłał prawe cepy, szukał też prostego na tułów. Celny lewy HeavyHearta, Skiermański aż się cofnął. Kameruńczyk prowokował Scarface’a, sędzia musiał przerwać pojedynek. Publiczność pokrzykiwała, by HeavyHeart „oddalił się w popłochu”.

RUNDA 3: Scarface wystrzegał się lewego jaba Kameruńczyka, szukał sposobu na minięcie zasięgu HeavyHearta. Ten miał przyszykowany prawy sierp w kontrze. Skiermański z rozcięciem, HeavyHeart wyczekiwał kontry, ale wpadł w niego Scarface. Polak zaczął dochodzić do głosu, sięgał lewym i prawym na szczękę.

RUNDA 4: Scarface atakował lewym na dół. HeavyHeart bił prostym na głowę, czyhał z kontrą na wpadającego Polaka. Skiermański był rozbijany kolejnymi ciosami, HeavyHeart walczył statecznie, ale skutecznie. Scarface zwrócił uwagę sędziemu, że rywal atakował nielegalnie. Spróbował jeszcze zaskoczyć HeavyHearta w ostatnich sekundach Scarface.

RUNDA 5: Scarface wpadał w HeavyHearta, który czyhał z lewym w kontrze. Szarża Polaka, dużo ciosów poleciało z obu stron, dopóki nie przerwał tego sędzia. Bezpośredni lewy Scarface’a, Skiermański zaczął dochodzić do głosu. HeavyHeart kontynuował rozbijanie Sebastiana, ale z trudnością łapał kolejny oddech. Scarface zaczął przeważać szybkościowo, HeavyHeart coraz częściej przecinał powietrze.

HeavyHeart oprócz lewego dokładał obszerny prawy, ale był on co najmniej bardzo niecelny. HeavyHeart znalazł siły by sprytnie zejść pod atakiem Polaka. Trafił prawym Kameruńczyk, zasypał go ciosami i był liczony Skiermański. Chwilę później bezpośredni prawy HeavyHearta, po którym znów liczony był Skiermański. Polak szukał ataku, którym odzyskałby przewagę, ale Fifen Arami Gbeyi zaczął przejmować kontrolę.

Poszły ciosy na tułów Skiermańskiego, mocny bezpośredni prawy HeavyHearta… i nie wrócił po liczeniu Scarface!

Wynik: HeavyHeart wygrał przez KO w 5. rundzie!