Jeden z uczestników turnieju na FAME 22 wyjawił powód swojej niechęci do Tomasza Oświecińskiego.
Podczas FAME 22: Ultimate na PGE Narodowym odbędzie się turniej o ponad 2 miliony złotych. Uczestnicy mierzyć się będą w klatce rzymskiej w formule MMA, a w pierwszej rundzie spotkają się Grzegorz Gancewski i Tomasz Oświeciński, którzy gościli wczoraj w studio Fame MMA.
Popularny „Greg” z Twittera (X) miał początkowo zmierzyć się z Piotrem Szeligą, jednak na konferencji doszło do zmiany. „Boxdel” szybko zareagował widząc niechęć freak fightera do „Stracha”.
Greg wypunktował Oświecińskiego
Po wczorajszym programie Face 2 Face Gancewski udzielił wywiadu FANSPORTU TV, gdzie wypowiedział się na temat rywala. „Greg” wyjaśnił, dlaczego (delikatnie mówiąc) nie przepada za Oświecińskim:
– Ja widziałem komentarze, że „gita udaję/kolejny co będzie udawał gita”. Przecież to nie chodzi o to. K…wa, ja nie udaję żadnego gita, ani nic, żadne uliczne zasady mnie nie interesują. To nie jest mój klimat. Ale po prostu go nie lubię. Wydaje mi się, że dobrze się stało, że zaszła taka zmiana [rywala] – powiedział „Greg”. Twitterowicz uzupełnił też później, że nie ma nic przeciwko zejściu ze złej drogi, ale mierzi go hipokryzja „Stracha”. – Ja rozumiem, że ludzie się zmieniają. Super. Ale on już z Ciosem i ze mną mówił przy utarczkach słownych: „Cieszcie się, że nie poznaliście mnie w latach ’90”. I dziś znów w tym stylu się wypowiadał.