Mariusz Grabowski zabrał głos w sprawie pojedynku, o którym bardzo głośno zrobiło się w ostatnich tygodniach. Szef GROMDY krytycznie podchodzi do takiego zestawienia.
Mamed Khalidov mocno zaskoczył kibiców, publikując na social mediach informację, że chciałby spróbować swoich sił w formule bokserskiej. Głos zabrał szef KSW Martin Lewandowski, który potwierdził, że żadne kontrakty nie stoją na przeszkodzie i taka walka może odbyć się w innej federacji.
Niedługo później do sieci trafiła wiadomość, że rywalem Mameda ma być były mistrz świata Tomasz Adamek. Sam pięściarz potwierdził, że w jego imieniu rozmowy prowadzi Mateusz Borek i jest otwarty na stoczenie pojedynku z legendą MMA.
O takie starcie zapytany został Mariusz Grabowski, który rozmawiał z portalem fansportu.pl. Jego zdaniem nie ma no większego sensu, gdyż nie pomoże w żaden sposób polskiemu boksowi. Zaznaczył też, że jedynie zarobią na nim zawodnicy oraz sama federacja, ale poza tym takie zestawienie niczego nie wnosi.
– Nie oszukamy tego, że walką Tomasza Adamka z Mamedem Khalidovem odbudujemy polski boks. To tak, jakbyś powiedział, że odbudowałeś boks walką Krzysztofa Głowackiego z Patrykiem Tołkaczewskim. Co to wniosło? Nic. Kolejny zawodnik Artur Szpilka poszedł do MMA i tym boksu nie podnieśliśmy. Tą walką też nie podniesiemy. Biznes dla federacji to tak. (…) Takie rozdrabnianie się niczemu nie służy, ale wiadomo, co robią pieniądze. W przypadku Tomka i Mameda pewnie pojawią się ogromne pieniądze.
Całą rozmowę z Mariuszem Grabowskim obejrzysz – TUTAJ