Arman Tsarukyan wyraził swoją opinię na temat walki wieczoru UFC 302. Ormianin wypowiedział się w niej niepochlebnie na temat Dustina Poiriera, co tylko rozzłościło Mateusza Gamrota.
Wszyscy trzej panowie trenują w American Top Team na Florydzie, co wcale nie oznacza, że pałają do siebie sympatią. Arman Tsarukyan mierzył się zresztą z „Gamerem”, który pokonał go jednogłośną decyzją sędziów. Obecnie jednak to Ormianin jest bliżej walki o pas.
Gamrot wściekły po słowach Tsarukyana
Arman Tsarukyan podzielił się swoimi przemyśleniami na temat walki wieczoru minionej gali UFC 302. Sam „Ahalkalakets” mógł w niej wystąpić, ale odmówił ze względu na bliski okres między tym, a ostatnim starciem wygranym na UFC 300.
Jego miejsce zajął Dustin Poirier, który uległ Islamowi Makhachevowi w ostatniej rundzie przez poddanie.
– Pierwsza runda poszła na korzyść Makhacheva i pomyślałem wtedy: „Cholera, Poirier służy mu za worek treningowy. Później jednak Poirier się rozkręcił, Islam zmęczył i pojedynek stał się bardziej interesujący. Poirier mnie zaskoczył, ale bardziej zadziwiające było to, jak Islam szybko siadł kondycyjnie i nie walczył jak zazwyczaj.
– Problemy kondycyjne Islama w pięciorundowych walkach są znane. To była kolejna, w której rywal miał szanse. Nie wiem skąd znalazł się na to duszenie, ale wydaje mi się, że Poirier się poddał, po prostu przełamał Dustina mentalnie.
– Do końca walki miałeś 2,5 minuty. Po co oddałeś mu szyję?! Uporaj się z tym, zrób coś, ale się nie poddawaj. To ostatnia, najważniejsza walka w twoim życiu. Ja bym tego po prostu tak nie oddał.
Wideo udostępnione przez profil Championship Rounds na portalu X (Twitter) krótko, acz treściwie skomentował Mateusz Gamrot:
– Arman to dz…wka!
Arman is a bitch!
— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) June 5, 2024