Legendarny fighter MMA Fedor Emelianenko jest chętny na powrót do sportu na walkę bokserską. Rosjanin ma wymarzonego rywala, z którym chciałby spotkać się w ringu.
Na początku tego roku „Ostatni Cesarz” stoczył swoją ostatnią walkę w MMA. Po czterech latach spotkał się w rewanżu z Ryanem Baderem, który ponownie skończył go w 1. rundzie. Dla Emelianenki była to siódma porażka na przestrzeni 48 walk, po której Fedor zakończył aż 23-letnią karierę.
Od tamtej pory nie ma mowy o kolejnym pojedynku „The Last Emperora” w mieszanych sztukach walki. Rosjanin ma 46 lat na karku, ale poczuł chęć na spróbowanie swoich sił w boksie. W rozmowie z Arielem Helwanim w programie The MMA Hour Emelianenko zdradził nawet z kim, kiedy i gdzie chciałby pojawić się w ringu.
Mowa tu o październikowym evencie z supperfightem Francis Ngannou vs Tyson Fury. Kameruńczyk spełni swoje marzenie i wystąpi w kwadratowym pierścieniu przeciwko jednemu z najlepszych bokserów w historii. „The Predator” przygotowuje się do tego starcia pod okiem Mike’a Tysona i to właśnie walka z „Bestią” marzy się Fedorowi:
– Oglądałem jego walkę pokazową z Royem Jonesem na TV. Mike Tyson byłby interesującym rywalem. To wielkie nazwisko, jest prawdziwą legendą. Oczywiście, że jest moim wymarzonym oponentem i chciałbym się z nim zmierzyć w ringu.
– Myślę, że to byłoby ciekawe. Na YouTube można znaleźć sporo filmików, na których widać, że jest w dobrej formie. Wciąż ma szybkość i siłę. To byłoby niesamowite, a jeśli zaproponowano by nam, by stoczyć tę walkę na karcie z Ngannou vs Fury, to z marszu bym się zgodził.