Mistrz wagi ciężkiej UFC Jon Jones wciąż nie stawił się do pierwszej obrony tytułu. Amerykanin pojawia się na eventach z fanami, a jeden z nich chciał przekonać się o sile jego kopnięć. Po wszystkim trafił do szpitala!
Po ponad trzyletniej przerwie „Bones” powrócił do akcji i zadebiutował w wadze ciężkiej. Jeden z najlepszych zawodników MMA w historii zmierzył się z Cirylem Gane o wakujący tytuł królewskiej kategorii wagowej. Jones poddał Francuza już w 1. rundzie.
Nowy mistrz miał szybko stanąć do kolejnej obrony. Na listopadową galę UFC 295 został zaplanowany jego pojedynek ze Stipe Miocicem, jednak na ostatniej prostej został on odwołany. Amerykanin zerwał mięsień, co wyeliminowało go na co najmniej 6 miesięcy.
W tym czasie Jon Jones korzysta z życia. Niedawno odwiedził Tajlandię, gdzie doszkalał swoje umiejętności. Pojawia się też na eventach z fanami, a na ostatnim jeden z nich przyjął na nogę dwa kopnięcia „Bonesa”.
Owym osobnikiem był Jensen Dean – artysta z Brisbane w Australii, którego prace trafiły m. in. do KSI, Logana Paula, czy Israela Adesanyi. Młodzian szybko pożałował leg kicków Jonesa. Choć wrzucone na Instagram wideo podpisał „Jon Jones, ledwo to poczułem”, to niedługo później… trafił do szpitala. Poniżej możecie zobaczyć potężny siniak, który powstał na udzie Australijczyka.