Krzysztof Włodarczyk uważa, że FAME powinno oddać mu pieniądze, które zainwestował w przygotowania do nieodbytej walki.
Był mistrz świata w boksie narobił sobie fatalnego PR-u swoim zachowaniem. Kilka miesięcy po tym, jak wycofał się z udziału w jednej z gal FAME, Krzysztof Włodarczyk został ponownie ogłoszony zawodnikiem freakowej organizacji. Początkowo zestawiano go z Amadeuszem „Ferrarim” Roślikiem, ale po ogłoszeniu, iż 22. gala odbędzie się na Stadionie Narodowym zamieszano w rozpisce.
„Diablo„ miał spotkać się w klatce z „pashąBicepsem”. Przez swoje zachowanie na kilka dni przed hitowym eventem nie pojawił się na konferencji, przez co włodarze wyrzucili go z organizacji.
Diablo uważa, że FAME powinien oddać mu pieniądze
Krzysztofa Włodarczyka ominęła tym samym sowita wypłata. Sam mówił w wywiadach, że FAME prawdopodobnie specjalnie z nim tak postąpiło, gdyż jego walka z Jarosławem Jarząbkowskim miała ich drogo kosztować. Dzięki odwołaniu starcia sporo zaoszczędzili.
Co innego jednak on sam. W najnowszym wywiadzie dla Sport Mach popularny „Diablo„ uznał, że… powinien otrzymać zwrot kosztów za przygotowania. Co więcej dodał, że miały go one kosztować aż kilkadziesiąt tysięcy złotych.
– Mi nie zapłacili. Wręcz przeciwnie, poniosłem koszta i to niemałe… Kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jedzenie, odżywki, wiele innych rzeczy. To powinno być mi zwrócone, ale było minęło. Nie wiem, co czas przyniesie… – powiedział pięściarz.