W ostatnią sobotę odbyła się gala FAME MMA 10, na której w walce wieczoru Norman Parke zmierzył się z Kasjuszem Życińskim w formule bokserskiej.
Bardziej doświadczony w tej dyscyplinie Don Kasjo nie wierzył w umiejętności byłego zawodnika UFC i zapowiadał nokaut w 4. lub 5. rundzie. Stormin jednak mocno go zaskoczył i pojedynek odbył się na pełnym dystansie, a o wyniku decydowali sędziowie.
Byli oni jednogłośni mimo tego, że Parke stracił punkt po zderzeniu głowami. Po przegranej Don Kasjo oddał rywalowi pas i pogratulował, ale chwilę później do klatki weszli włodarze, którzy zapowiedzieli, że złożą protest. Boxdel użył ostrych słów i na koniec upuścił mikrofon, za co został mocno skrytykowany.
Ostatecznie organizacji uznała werdykt i zwycięstwo Normana Parke, natomiast protest złożył sam przegrany. Z wynikiem walki nie zgadza się wielu kibiców, ale także eksperci. W tej sprawie wypowiedział się między innymi znany polski sędzia Leszek Jankowiak.
W rozmowie z Super Expressem powiedział – Te ujęcia z kamery znad oktagonu beznadziejne pod kątem oceny tego, co się dzieje. I w walce według zasad boksu zawodowego niedopuszczalne byłoby takie notoryczne pchanie głową. Dostałby -1 wcześniej, tutaj dostał w momencie moim zdaniem całkowicie przypadkowego zderzenia głowami. Ale rozumiem, że w tej formule chodzi o coś zupełnie innego. Gdyby pierwsza runda poszła w drugą stronę, byłby remis 47:47.
Przedstawił również swoją punktację:
1 runda 10:9
2 runda 10:9
3 runda 9:10
4 runda 10:9
5 runda 9:10 i minus jeden punkt u Parke’a
Z decyzją sędziów nie zgadzają się także Tomasz Babiloński, Mariusz Grabowski, Andrzej Kostyra czy Mateusz Borek – wszyscy wskazali zwycięstwo Życińskiego. Z werdyktem zgadza się natomiast ekspert z portalu Ring Polska, który w nagraniu na YouTube wyjaśnił, dlaczego to Norman Parke wygrał walkę.