Islam Makhachev stwierdził niedawno, że Dustin Poirier nie zasługuje na walkę o pas. Amerykanin odpowiedział na słowa mistrza wagi lekkiej.
Klubowy kolega Mateusza Gamrota zaliczył niedawno na UFC 299 kolejną ważną wygraną. Dustin Poirier znokautował Benoit Saint-Denisa, choć wielu spodziewało się odwrotnego rezultatu. Tym samym „Diament” udowodnił, że wciąż może sporo zdziałać w klatce i najprawdopodobniej czeka go kolejny title shot w karierze.
Islam Makhachev stwierdził tymczasem ostatnio, że Poirier ma szczęście. Zdaniem mistrza Amerykanin nie zasługuje na walkę o pas, ale akurat wszyscy inni mają „zaklepane” terminy pojedynków. Dagestańczyk chciałby wrócić do akcji w czerwcu, a z dostępnych opcji pozostaje mu właśnie „Diament”.
Dustin Poirier odpowiedział na słowa mistrza UFC
Słowa te w rozmowie z MMA Junkie skomentował też sam zainteresowany. Dustin Poirier nie przejmuje się lekceważącymi słowami Makhacheva. Uważa też, że kolejna walka o pas należy mu się za osiągnięcia w sporcie.
– On tak twierdzi. Zrobiłem więcej w MMA, niż on. Już od dawna jestem w tym sporcie. Robiłem to, zanim było to modne i nadal to robię. Wciąż walczę na na najwyższym poziomie. Mogę pokonać każdego i mam nadzieję, że on jest następny.
Poirier nie zdradził, czy jego management rozpoczął jakiekolwiek rozmowy w kierunku przyklepania pojedynku na UFC 302. „Diament” podkreślił jednak, że będzie gotowy, gdy tylko mistrz powie tak. Amerykanin mocno w siebie wierzy i chce wreszcie spełnić swoje największe marzenie.
– Tego chcę, na sto procent. Jeśli mam jakiś wybór – tego chcę, walki o pas.
– Została mi jedna rzecz do zrobienia. Wszystko inne już osiągnąłem. Otworzyłem liczne biznesy, walczyłem w wielu walkach wieczoru, aż 30-krotnie wchodziłem do oktagonu UFC. Moja rodzina jest ustawiona. Jedyna rzecz, która została mi do odhaczenia, to sięgnięcie po tytuł.