Kasjusz Życiński skomentował wypowiedź Mateusza Gamrota, który w programie Hejt Park został zapytany o starcie z zawodnikiem FAME MMA.
Fighter UFC był wczorajszym gościem na Kanale Sportowym. Zawodnik już kilkukrotnie wypowiadał się na temat Don Kasjo, tym razem dostał pytanie od jednego z kibiców. Gamer nie przebierał w słowach i powiedział – „Przede wszystkim to jest menel. Don Kasjo to menel. Ja jestem zawodnikiem profesjonalnym, trenuję całe życie sport zawodowy, jestem zawodnikiem UFC, czyli największej ligi na świecie, więc nawet nie zaprzątam sobie głowy jakimś gościem, co prowadzi YouTuba i coś tam krzyczy do mnie. Jemu chodzi o atencję i o to, by zrobić sobie rozgłos.„
– „Ale jeśli będzie bardzo chciał, to już powiedziałem. Mam dwójkę dzieci. Milion na jedno konto, milion na drugie. Sztabka złota tutaj i tutaj. Jestem codziennie na zajęciach w Czerwonym Smoku, nie musimy tego robić na galach, mamy klatkę w klubie ośmiokątną, ubieram rękawice i niszczę, urywam mu głowę.„
– „Ja jestem wojownikiem. Wiele razy biłem się w klatce, wiele razy biłem się na ulicy. Dla mnie to nie problem uderzyć kolejnego leszcza w łeb” – zakończył.
Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. Kasjusz Życiński postanowił zakończyć temat Mateusza Gamrota – „A ja codziennie w Sako Gdańsk. Mówi o ulicy, mówi o tym, ale dwa miliony trzeba wpłacić na konto i jechać tam do niego do klubu.„
– „No tam powiedział, co tam wiedział. Co tu można mówić, boi się i tyle. I tak nie dostanie szansy ode mnie w ogóle na zarobek, więc ja mam go w chu*u i kończę z nim też temat, bo tak naprawdę on szuka atencji. Przecież ja w ogóle nic o nim nie mówiłem” – powiedział zawodnik FAME MMA.
Źródło: YouTube
