Don Kasjo odejdzie z Prime Show MMA?! Mocne oświadczenie włodarza

Źle się dzieje w państwie Prime Show MMA – można rzec parafrazując Szekspira. „Don Kasjo” zamieścił kolejny wpis, w którym zasugerował, iż jest bliski odejścia z projektu.

Sytuacja Kasjusza Życińskiego mocno się zmieniła po niedawnych kontrowersjach związanych z Michałem Rogozińskim. Prowadzący konferencję odpowiedział na pytanie „Don Kasjo” dotyczące zajścia z partnerką Pawła Jóźwiaka, co temu ostatniemu do gustu nie przypadło.

„Prezes” mówił później, iż „Rogo” został zwolniony z szeregów Prime Show MMA. Te informacje przed kilkoma dniami zanegował szef freakowej federacji, Tomasz Bezrąk. „Don Kasjo” toczy otwarty konflikt z Jóźwiakiem, z którym to zmierzy się na najbliższej gali.

Wszystkie walki gali PRIME MMA 13 obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.

TYPKURSYBUKMACHER
Paweł Jóźwiak wygra walkę3.60Fortuna
Don Kasjo wygra walkę1.20Fortuna

Don Kasjo odejdzie z Prime Show MMA?

Medialny włodarz Prime Show MMA w sytuacji z Rogozińskim stanął za nim murem, a jego obszerny wpis dał do zrozumienia, że jest mu nie po drodze z innymi osobami zarządzającymi organizacją.

Wszystko wskazuje na to, iż relacje nie uległy poprawie. „Don Kasjo” ponownie zabrał głos w swoich mediach społecznościowych, gdzie zamieścił mocne oświadczenie:

Chciałbym oficjalnie poinformować Was – moich fanów – że mimo wielu rozmów i starań, nie udało mi się dojść do porozumienia z federacją PRIME. Od początku moim priorytetem była idea PRIME i rozwój projektu, a nie pieniądze – co wielu z Was wie. Zrezygnowałem z łatwiejszych pieniędzy w FAME, by tworzyć PRIME.

W ostatnich dniach odbyłem szczerą rozmowę z Kamilem Birką i Bartoszem Szubą – zadeklarowałem, że chcę się rozstać polubownie, bez oczekiwań finansowych – mimo że rezygnuję z kontraktu wartego ok. 500 tys. zł za najbliższą galę. Powód? Zależy mi na wartościach, nie na zysku – napisał „Don Kasjo”.

Kasjusz postawił też ultimatum. Otóż jeśli Paweł Jóźwiak będzie brał czynny udział w projekcie pod tytułem Prime Show MMA, to Życiński nie chce być jego częścią.

Niestety, mimo wcześniejszych ustaleń, w projekt znów zaangażowany jest Paweł Jóźwiak – osoba, z którą od początku nie chciałem mieć nic wspólnego (biznesowo oczywiście). Mam zasadę, że z osobami uzależnionymi nie robię biznesu. Nie akceptuję współpracy z ludźmi, którzy niszczyli wcześniejsze projekty (FEN) i mają toksyczny wpływ na środowisko (dużo uzależnień od różnych środków). PRIME miało być nową jakością – a widzę te same mechanizmy, które zniszczyły inne federacje.

Jest mi przykro, że wartości jak szczerość, transparentność, wzajemny szacunek zostały zastąpione myśleniem wyłącznie o zysku. Wielu z nas, także prywatnie, podziela tę opinię – obecność Pawła destrukcyjnie wpływa na atmosferę i wyniki federacji. Jeśli Kamil i Bartek chcą wrócić do pierwotnych ustaleń – bez obecności Jóźwiaka – i oficjalnie to zadeklarują, wtedy możemy rozmawiać o kontynuacji projektu. Bez tego nie zamierzam brać udziału w czymś, co od środka przypomina powtórkę z historii. Robiłem to dla idei PRIME, nie dla pieniędzy. I tej decyzji jestem pewien.