Mateusz Kubiszyn zabrał głos po wczorajszym programie cage przed galą FAME 19. W mocnych słowach wypowiedział się na temat trener Mirosława Oknińskiego.
„Don Diego” do niedawna odpowiadał za przygotowania Piotra Szeligi. Kilka dni temu wydał jednak oświadczenie, że w związku z aferą dotyczącą Rafała Antończaka i jego żony, kończy współpracę z freak fighterem. Zapowiedział, że poprowadzi go jedynie do walki z Marcinem Wrzoskiem.
Kubiszyn ostro o trenerze Oknińskim
Zawodnik FAME zdecydował się jednak szybciej zakończyć współpracę i przeszedł do Akademii Sportów Walki Wilanów, co wywołało ogromne zamieszanie oraz lawinę krytyki. Podczas cage’a wykonano telefon do Oknińskiego, który m.in. uderzył w „Don Diego” oraz Artura Gwoździa, czyli menedżera Szeligi. Stwierdził, że są to osoby, które opuściły go w trudnym momencie.
Co ciekawe, mimo podjęcia współpracy z freak fighterem, nie powstrzymał się od wbicia kilku mocnych szpilek w Szeligę. Głos po programie zabrał Kubiszyn, który na swoich social mediach opublikował komentarz i w mocnych słowach skrytykował postawę Oknińskiego:
– Nadrobiłem cage i czułem zażenowanie postawą trenera Mirka Oknińskiego. Normalnie niereformowalny gość, wręcz powiem, że to jest zj.b zwykły, żeby nie przebierać w słowach. Już nawet pomijając sytuację całą Szeliego, ale no co za kretyn, dobrze treningu nie zaczął prowadzić i ciśnie po nim, że ma sprzątać szatnię. Po prostu nabija się. Masakra. Jeszcze mi się przy okazji dostało. Tak się zastanawiam. Czy to moja moralność jest zje…a, czy Oknińskiego?
