Denis Załęcki uderza w Wielkiego Bu! „Jestem na niego przygotowany”

Denis Załęcki zabrał głos w sprawie rewanżu z „Wielkim Bu”. Nie ukrywa, że jest to pojedynek, na którym zależy my najbardziej.

Kilka dni temu do sieci trafiła informacja, że „Bad Boy” w kolejnym starciu ma zmierzyć się z „Ferrarim”. Przyznał jednak wprost, iż ma być to jedynie mały przystanek na drodze do drugiej walki z Patrykiem Masiakiem. Zawodnik z Torunia jest przekonany, że tym razem zdemoluje „Wielkiego Bu”.

Panowie pierwszy raz zmierzyli się na Clout MMA 3. Starcie zakończyło się ogromną kompromitacją Załęckiego, który kładł się po każdym ciosie i za wszelką cenę unikał walki. Teraz jednak zapewnia, że poradził sobie z problemami, jakie wtedy go męczyły, więc rewanż ma wyglądać całkiem inaczej.

W rozmowie z Mateuszem Kaniowskim wyjaśnił, że Masiak póki co żąda dużych pieniędzy, więc na ten moment nie można doprowadzić do takiego zestawienia:

– Ja mam wielu rywali, ja jestem przygotowany na grubasa „Wielkiego Bu”, bo nie mogę spać przez tę ku..ę. Jak dostanę pachołka, to przejdę, wtedy może Buła wyjdzie. Na razie daje oporowe ceny, to się chyba najlepiej sprzeda ze wszystkich freak fightów.

Dodał, że chce zdemolować byłego rywala w formule MMA oraz skomentował starcie swojego ojca, który przegrał z „Wielkim Bu” już w pierwszej rundzie. Załęcki nie szczędził przy tym ostrych słów:

– Ja chcę się bić z „Bułą”, to będę ważył ze 116 kg. To on i tak będzie 20 parę kilo cięższy. Ja chcę z nim w MMA. Jak go przewrócę, to grubas już nie wstanie.

– Źle mi się oglądało. Żal mi było ojca, a grubasa tak nienawidzę, że już teraz bym chciał wyjść w czerwcu i go rozp…dolić. Żal mi było ojca, że przegrywał, a ten grubas jeszcze ch..a palił. Zobaczymy, jak na naszej walce będzie.