Artur Szpilka udzielił niedawno dość ironicznie wypowiedział się na temat pojedynku „Don Diego” z Denisem Załęckim. „Bad Boy” odpowiedział byłemu pięściarzowi w Q&A na kanale Fansportu TV.
„Szpila” i Załęcki są mocno skonfliktowani od czasu walki w organizacji High League. Pomiędzy nimi padło wiele ostrych słów i nie wygląda na to, by wkrótce miało się to zmienić. Denis już 29 grudnia na Clout MMA 3 zmierzy się z „Wielkim Bu”, ale z chęcią wkrótce zmierzy się ponownie z Arturem Szpilką.
Całą galę obstawisz wyłącznie u bukmachera Fortuna. Dla nowych użytkowników przygotowano fenomenalną ofertę powitalną. Jeśli jeszcze nie posiadacie konta, czeka na was bonus 30 zł za rejestrację i depozyt oraz 3 zakłady (do 100, 200 oraz 300 zł) bez ryzyka! W przypadku przegranej Fortuna zwróci środki na konto gracza.
Zarejestruj się i odbierz bonus na galę Clout MMA 3
W Q&A na kanale Fansportu TV jeden z kibiców poprosił o reakcję Denisa Załęckiego na ostatnią wypowiedź „Szpili”. Były pięściarz stwierdził bowiem, że „Bad Boy” pokonałby „Don Diego” wyłącznie, gdyby ten nie mógł się ruszać i zadawać ciosów. Te słowa zadziałały na Torunianina jak płachta na byka:
– Niech Szpilka się cieszy, że miałem wtedy kontuzję, bo bym mu łeb urwał! KSW już by go wyp…doliło. Jak jest taki mocny i tak uważa – teraz mam walkę z „Bułą”, później 3 miesiące czy 2 będę się do kogoś innego przygotowywał. Niech zrobi walkę w KSW, pewnie teraz przep…doli, zależy z kim będzie walczył. Dostanie Wrzoska, dostanie w pi… w 1. rundzie. Niech da mi rewanż, to mu pokażę, gdzie jest jego miejsce. Okopię mu troszeczkę nóżki, to mu te patyki się połamią. Jest mocny, ale myślę, że jestem w stanie sobie z nim poradzić.