Dawid Załęcki wypowiedział się na temat pojedynku swojego syna. Przyznał, że z całą pewnością przygotowywał się zbyt krótko, żeby wypracować sobie topową formę.
Już w tę sobotę Denis stanie do walki z Danielem Omielańczukiem. Będzie to jego pierwsze starcie po kontuzji i poważnej operacji. Wiele osób uważa, że miał zbyt mało czasu na pełny powrót do zdrowia i zrobienie formy, jednak sam „Bad Boy” w wywiadzie dla fansportu.pl zapowiedział, że jest w życiowej dyspozycji.
Inne zdanie na ten temat ma jego ojciec, który przyznaje, że jego zdaniem Denis trenował zbyt krótko. Nie tylko powraca po kontuzji, ale także trzeba wziąć pod uwagę, że jeszcze przed doznaniem urazu nie przykładał się do przygotowań i wychodził do klatki z coraz gorszą formą.
Dawid liczy na to, że mimo wszystko synowi uda się zwyciężyć w sobotę, a po wszystkim nadal będzie ciężko trenował:
– Przekonamy się w klatce. Ja trenowałem z nim dwa-trzy treningi. Z tego, co mówi trener, forma jest porządna, ale na pewno to nie będzie forma top, taką, jaką marzę, żeby osiągnął, bo to jest za mało czasu. Mam nadzieję, że ta forma pozwoli mu walkę wygrać.