Temat najlepszego fightera wszech czasów powraca jak bumerang. Dana White zabrał głos w sprawie osoby Khabiba Nurmagomedova w tej dyskusji.
Khabib Nurmagomedov nie zaznał smaku porażki przez całą karierę, a na palcach jednej ręki można zliczyć rundy, które przegrane rundy w jego wykonaniu. Dagestański „Orzeł” odszedł ze sportu jako niekwestionowany mistrz wagi lekkiej tuż po tym, jak poddał Justina Gaethje na UFC 254.
Nurmagomedov to jedno z nazwisk, które zdecydowanie najczęściej pojawia się w dyskusji o najlepszym zawodniku wszechczasów. Tuż obok niego stawia się chociażby Jona Jonesa, który demolował każdego przeciwnika, z którym się mierzył. „Bones” ma co prawda jedną porażkę w swoim rekordzie, ale doznał jej po swoim błędzie wyprowadzając nielegalne łokcie na głowę oponenta.
Dana White nie uważa Khabiba za najlepszego fightera
Dana White odpowiadał ostatnio w GQ Sports na pytania fanów, a jedno z nich było dokładnie sprecyzowane: Czy Khabiba Nurmagomedova można uważać za najlepszego zawodnika wszechczasów UFC? Prezydent największej federacji MMA na świecie uważa, że nie.
– To bardzo trudny temat… Oczywiście, posiada niezwykły talent, sami wiecie. Kto wie, co jeszcze mógł osiągnąć…?
– Ale odszedł za szybko. Jon Jones prawdopodobnie zawalczy w wadze ciężkiej jeszcze w tym roku. Cokolwiek o nim nie uważacie, ciężko nie nazwać go G.O.A.T.-em.
„The Eagle” odszedł ze startów w MMA z rekordem 29-0. W kolejnych miesiącach po ostatnim zwycięstwie sporo mówiło się o tym, że Dana White namawia Dagestańczyka na powrót i stoczenie ostatniej walki, która by ewentualnie zaokrągliła ilość wygranych.
– Wierzcie, naprawdę próbowałem ściągnąć Khabiba z emerytury. Zobaczymy, co się stanie w następnych kilku latach, ale wydaje mi się, że odszedł w swoim najlepszym momencie. Przypomnijcie sobie, co zrobił Justinowi Gaethje, tuż przed emeryturą.