Dana White wychodzi z siebie! Szef UFC wściekły po aktualizacji rankingów

Dana White po raz kolejny został wystrychnięty na dudka przez osoby odpowiadający za tworzenie rankingów UFC. Sternik największej organizacji MMA wychodzi z siebie po najnowszej aktualizacji.

Podczas minionej gali UFC 309 obejrzeliśmy kilka pojedynków bardzo ważnych dla „drabinek” największej organizacji MMA na świecie. Po dwuletniej przerwie do oktagonu powrócił Michael Chandler, który przegrał przez decyzję z Charlesem Oliveirą. Brazylijczyk tym samym umocnił się w czołówce dywizji lekkiej i bacznie będzie obserwował (prawdopodobnie) styczniową walkę Makhacheva z Tsarukyanem o pas.

W walce wieczoru wreszcie doczekaliśmy się konfrontacji Jona Jonesa ze Stipe Miocicem. Bez wielkiego zaskoczenia, „Bones” przejechał się po 42-letnim rywalu z Ohio, który do klatki powrócił po niemalże 4-letniej przerwie. Mistrz obronił pas, nokautując oponenta obeotówką na korpus.

Nikogo też nie może zdziwić reakcja Dany White’a na konferencji:

Czy teraz wszyscy przyznają, że Jon Jones jest najlepszym zawodnikiem bez podziału na kategorie wagowe? – pytał retorycznie sternik UFC… z którym jednak nie wszyscy się zgodzili.

Dana White wściekły po aktualizacji rankingów

Tradycyjnie kilkadziesiąt godzin po zakończeniu gali UFC poznaliśmy ewentualne zmiany w rankingach. Mateusz Gamrot awansował o jedno oczko na 8. pozycję w drabince wagi lekkiej, wyprzedzając Beneila Dariusha. Michael Chandler zachowuje siódmą lokatę, a jego rywal „do Bronx” – drugą.

Marcin Tybura, który wygrał z niepokonanym Brazylijczykiem, wskoczył na tę samą pozycję, co „Gamer”, ale w rankingu wagi ciężkiej. Zmiany te są podyktowane zakończeniem kariery przez Stipe Miocica.

Wreszcie doszło też do zmian w rankingu Pound-For-Pound, czyli bez podziału na kategorie wagowe. Jon Jones zaliczył awans, ale nie na sam szczyt drabinki, a o zaledwie jedno „oczko”.

Dana White, który już jakiś czas temu zapowiedział zmiany w tworzeniu drabinek, nie ukrywał wściekłości:

Muszę pozbyć się tych KLAUNÓW! – napisał zezłoszczony szef UFC na swoim Instagramie. Oznaczył też Marka Zuckerberga. – Zuck, musimy dopiąć ten deal z AI JAK NAJSZYBCIEJ!

Wszystko wskazuje zatem na to, że za rankingi będzie odpowiadać wkrótce sztuczna inteligencja. Ciężko nie będzie oprzeć się wrażeniu, że w kodzie informatycy zapiszą informację: „dopóki Jon Jones nie zakończy karierę jest numerem 1″