Za nami kolejna numerowana gala największej organizacji MMA. Szef UFC, Dana White na konferencji prasowej odpowiedział na pytania dotyczący głównych bohaterów gali.
Mazzagatti z Arizony
Jak zwykle po galach PPV, szef UFC zaczął od bonusów. I tak:
Walka wieczoru: Drew Dober vs. Brad Riddell (wygrał Riddell jednogłośną decyzją)
Występ wieczoru: Brandon Moreno oraz Paul Craig.
– Terence też otrzyma bonus, oczywiście. Przy takiej karcie, przy tych walkach ciężko było się zdecydować – szybko wyjaśnił White.
Jedną z pierwszych kwestii było wyjaśnienie sytuacji z Jamahalem Hillem.
– Jego ręka nie była złamana. Ma wybitą kość. Ten sędzia… Robił już tak w innych walkach? Czy on jest k***rwa Stevem Mazzagattim Arizony?! To wiele wyjaśnia…
Dana White pochwalił postawę Vettoriego, ale przyznał, że to Adesanya jest lepszym zawodnikiem:
– Marvin to czołg. Otrzymał tyle low kicków, a nie kulał. Ale Israel się rozwija. To jak się porusza, jak broni obaleń, wygląda coraz lepiej z każdą walką. Po dwóch poprzednich walkach wszyscy oczekiwali czegoś wyjątkowego po main evencie, szkoda, że tego nie otrzymali.
– Adesanya przed tą walką powiedział, że chce walczyć po raz kolejny w październiku. Jeszcze nie wyszedł przeciw Vettoriemu, a już planował kolejną walkę. Nie wiem, czy w październiku, ale zorganizujemy starcie Adesanya vs. Whittaker tak szybko, jak będzie to możliwe.
Zaskakujący Moreno, świetna lekcja dla Edwardsa
Szef UFC wyznał, że przed walką nie spodziewał się takiego wyniku w starciu Figueiredo vs. Moreno. Podkreślił, że Brazylijczyk jest brutalny, spodziewał się że ich rewanż będzie jednostronny, ale kto inny był jego faworytem:
– Brawa dla Moreno. Były mistrz wyglądał strasznie powolnie. Wyglądał jakby nie miał sił stać. Brandon sprawił, że to wyglądało na dziecinnie proste. Myślę, że będzie wielką gwiazdą, po dwóch ostatnich walkach, a zwłaszcza dzisiejszej każdy będzie chciał zobaczyć jego walkę na żywo.
– Edwards otrzymał dziś świetną lekcję. Nawet mimo tego, że oberwał utrzymał się na nogach. A nie walczył od ponad 1,5 roku. Ale to Colby Covington jest kolejny w kolejce do Kamaru Usmana.
Co dalej z Maią i Diazem?
Demian Maia przegrał jednogłośną decyzją z Belalem Muhammaded. Sam Brazylijczyk mówił, że być może będzie to jego ostatnia walka w karierze. Dana White nie miał co do tego wątpliwości:
– Jak dla mnie to koniec. Starczy, Demian Maia powinien skończyć karierę.
Innym weteranem, który poniósł porażkę jest Nate Diaz. Tu Szef UFC nie ma już jednoznacznej opinii:
– Ludzie go kochają, bez znaczenia na wynik. Przyjął masę ciosów, po pierwszej rundzie nie miał jednej nogi. A wytrzymał do ostatniej syreny. Czekał, aż Edwards zrobi błąd i wyczekał. Jest niesamowity. Następną walkę będzie pewnie chciał stoczyć na dystansie sześciu rund.
Dana White określił też potencjalne starcie Masvidal vs. Edwards jako walkę, którą zawsze mogą zorganizować. Powiedział też kilka gorzkich słów o Tyronie Woodley’u, który niedługo stoczy walkę bokserską:
– Chłop nie walczył od 3 lat w sporcie w którym powinien być dobry… A idzie w boks. Powodzenia.