Dana White ostro odpowiada menedżerowi Ngannou!: „G*wno prawda!”

Dana White powiedział wczoraj w rozmowie z ESPN, że walką wieczoru UFC 265 będzie pojedynek Derrick Lewis vs. Ciryl Gane o tymczasowy pas. Na to ogłoszenie zareagował menedżer Francisa Ngannou, a White odpowiadając mu nie przebierał w słowach.

Za szybko o pas tymczasowy?

Derrick Lewis znajduje się obecnie na fali wznoszącej. Wygrał wszystkie 4 ze swoich ostatnich walk, kończąc przed czasem m. in. Aleksieia Oleinika i Curtisa Blaydesa. Rywalem „The Black Beast” będzie niepokonany Ciryl Gane. Francuz na UFC Vegas 30 nie dał szans na przestrzeni pięciu rund Alexandrowi Volkovowi i odniósł dziewiątą wygraną w karierze.

Menedżerowi Francisa Ngannou nie tyle nie spodobało się zestawienie dwóch ciężkich, co stawka, o jaką będą się mierzyć:

Agent Ngannou, Marquel Martin: „Jesteśmy zszokowani, że robią pas tymczasowy aż tak szybko. Jak spojrzysz na historię dywizji, to zrozumiesz, czemu jest to taką niespodzianką. Mamy nadzieję, że wszystko wkrótce wyjaśnimy.”

Dana White odpowiada!

Szef UFC nie pozostawił słów Marqela Martina bez odpowiedzi:

Gó***no prawda, ten koleś cały czas wiedział, co planujemy. Wcale nie jest „zszokowany”. Mówiliśmy im o naszych planach kilkukrotnie. Ngannou ma niekompetentny sztab, powinien ich zmienić dla dobra swojej kariery.

A na te słowa z kolei zareagował Martin Marqel:

lol… Jesteś w szoku po tym, jak powiedzieliśmy, że pasuje nam wrzesień? Szok, kompletny szok, po tym, że wiedzieliście czemu Francis Ngannou potrzebuje więcej czasu. Wiem, że macie pasję do tego sportu, ale żeby mnie tak oczerniać, kiedy okazywaliśmy wam jedynie szacunek?

Źródło: MMA News