![](https://strefamma.pl/wp-content/uploads/2025/02/dana-canelo-jake-paul.jpg)
Dana White skomentował ostatnie zawirowania wokół niedoszłego pojedynku Jake’a Paula z „Canelo” Alvarezem. Meksykanin miał zerwać umowę z grupą promotorską youtubera, co nie dziwi szefa UFC.
Celebryta, youtuber i była gwiazda Disney Channel od lat toczy kasowe pojedynki w boksie. Na początku „The Problem Child” mierzył się z rywalami, którzy za wiele z szermierką na pięści wspólnego nie mieli. Z czasem jednak poziom oponentów wzrastał.
Jake Paul ma już na koncie 12 walk, z których wygrywał aż 11. Jedyną porażkę zapewnił mu Tommy Fury, ale najgłośniejszym starciem w karierze Amerykanina było to sprzed kilku miesiącu. „The Problem Child” mierzył się w niej z powracającą legendą w osobie Mike’a Tysona.
W ostatnich dniach gruchnęły wieści o szykowanej kolejnej bardzo głośnej walce. Tym razem do byłej gwiazdy Disney Channel przymierzany był Saul „Canelo” Alvarez. Jak jednak przekazał sam Jake Paul, Meksykanin miał zerwać parafowaną z nim umowę, by zgodzić się na warunki Riyadh Season.
Szef UFC rozumie decyzję Canelo
„The Problem Child” zrugał meksykańskiego championa twierdząc, że można go kupić. Amerykanin pokpił też fakt, iż Saul Alvarez w najbliższym starciu ma zmierzyć się z Terencem Crawfordem.
O całą sprawę został też zapytany Dana White. Szef UFC po ostatniej gali w Australii wprost stwierdził, że arabscy szejkowie mogą robić co chcą i wcale go nie dziwi fakt, iż „podebrali” Alvareza:
– To oni w tej chwili kontrolują świat boksu. Myślę, że łatwo im jest podkradać zawodników. Nie znam szczegółów umowy, ale jestem pewien, że Saudyjczycy nie mieli problemów z przebiciem Jake’a Paula i MVP [Most Valuable Promotions, grupa Paula – red.]…
– Turki i jego ludzie są na innym poziomie. Powiem więcej: to jest zupełnie inne uniwersum w świecie poziomów.