
Czy KSW ma problem, ze względu na rozpychające się na rynku łokciami FAME MMA? O opinię w tym temacie poproszony został Tomasz Adamek.
Popularny „Góral” miał okazję zaznajomić się zarówno z jednym, jak i drugim środowiskiem. Zawieszając sportową emeryturę podpisał kontrakt z FAME, ale pierwszy po latach pojedynek stoczył na gali KSW. Tam zmierzył się z Mamedem Khalidovem, którego pokonał przez kontuzję byłego mistrza wagi średniej. W świecie freak fightów Tomasz Adamek zabawił na dłużej. Pokonał „Don Kasjo” oraz „Bandurę”, a już lada dzień zaliczy kolejny main event. Podczas FAME MMA 27 zmierzy się z Roberto Soldiciem.
FAME 27: Odbierz kod PPV i oglądaj na żywo
Transmisja FAME 27 PPV dostępna jest do wykupienia na stronie organizacji. Cena PPV zaczyna się od 49,99 zł, co jest niemałą kwotą. Galę możesz jednak obejrzeć za jedyne 30 zł! Jak odebrać kod PPV? Wystarczy, że zastosujesz się do tych prostych kroków:
1️⃣ Wypełnij formularz, a po chwili otrzymasz unikalny link rejestracyjny.
2️⃣ Zarejestruj z linka nowe konto w FORTUNIE i wpłać 30 zł depozytu.
3️⃣ Zweryfikuj konto i zagraj kupon za 30 zł z dowolną walką na FAME MMA 27.
4️⃣ Po weryfikacji, otrzymasz e-mail z kodem, który możesz aktywować na stronie FAME MMA.
PAMIĘTAJ, że musi być to pierwszy obstawiony kupon na koncie. Po dokonaniu rejestracji z otrzymanego linka, musi on zawierać zakład na walkę z karty FAME 27 za co najmniej 30 PLN. Tak wygląda przykładowy kupon:
Czy FAME przebiło KSW? Tomasz Adamek komentuje
Legenda polskiego boksu pojawiła się na konferencji przed FAME 27, gdzie jeden z ostatnich razów przed walką spojrzała w oczy rywala. Później zaś Adamek udał się na wywiady, gdzie Michał Tuszyński z Fansportu TV zapytał go stan rynku sportów walki w Polsce. Czy FAME MMA rozrosło się na tyle, że sprawia problem KSW?
– No nie mi oceniać, to trzeba zostawić kibicom, ale FAME sobie dobrze radzi. Widać to nawet po konferencjach, ile przychodzi ludzi. Robią dobrą robotę, są dobrze zorganizowani dlatego też tu jestem – odparł pięściarz. – Życzę im wszystkiego najlepszego, żeby się rozwijali. Jakość już naprawdę jest bo już są walki niektóre bardzo dobre, idą w stronę lepszą, nie jakieś ubliżanie. Kibice chcą zobaczyć walkę, a nie popychanie czy przewracanie się na konferencjach, a w klatce czy w ringu nie pokażesz nic. No to po co takie rzeczy robić? Jest ring, gong i jest walka. A jak taka walka jest to kibice będą klaskać i za pięć lat włączać tą samą walkę i mówić „ty, ten miał jaja, miał serducho do walki i walczył pięknie”.