Wciąż nie jest jasna przyszłość byłego mistrza kategorii półciężkiej UFC Jana Błachowicza. „Cieszyński Książę” był gościem ostatniego odcinka na kanale „Winiego”, gdzie opowiedział o prawdopodobnych scenariuszach na kolejną walkę.
Podczas UFC 275 przed kilkoma miesiącami Glover Teixeira stanął do obrony pasa mistrzowskiego wagi półciężkiej, który odebrał Janowi Błachowiczowi w październiku ubiegłego roku. Brazylijczyk zdecydowanie dominował w starciu z Jirim Prochazką, jednak nie ustrzegł się błędu. Czech wykorzystał to i poddał championa stając się pierwszym mistrzem UFC z kraju naszych południowych sąsiadów.
Od tamtej pory sporo się mówi, co z następną walką o tytuł kategorii do 205 funtów. Popularny „Denisa” miał obiecać „Cieszyńskiemu Księciu”, że to z nim zmierzy się w najbliższym pojedynku. Polak powrócił już na ścieżkę zwycięstw po porażce z UFC 267 i pokonał w maju Aleksandara Rakicia.
Jakiś czas później Czech zmienił zdanie i poinformował wszystkich za pośrednictwem Twittera, że jednak chce kolejnego starcia z Teixeirą, by pokazać to, czego nie zdołał w Singapurze. Błachowicz oczywiście nie przyjął tej wiadomości pozytywnie. Polak powoływał się między innymi na kodeks samurajski, wedle którego żyje Prochazka.
W międzyczasie o swoją szansę zaczął też domagać się Magomed Ankalaev. Rosyjski pretendent w bieżącym roku dwukrotnie stawił się w oktagonie, pokonując jednogłośną decyzją Thiago Santosa i kończąc w drugiej rundzie Anthony’ego Smitha. Dagestańczyk twierdził też w social mediach, jakoby zaakceptował propozycję walki z Polakiem.
O to, co teraz czeka Jana Błachowicza zapytał „Wini”, który gościł ostatnio byłego mistrza UFC na swoim kanale.
– Sam chciałbym wiedzieć, bo nie wiem. Mam dwa scenariusze. Albo walczymy o pas i biję się z Prochazką, co jest raczej mniej prawdopodobnym scenariuszem.
– Coś czuję jednak, że będę jeszcze musiał zrobić jedną walkę – dodał zaraz „Cieszyński Książę”. – Najprawdopodobniej byłaby to walka z Ankalaevem, ale kiedy? Nie mam zielonego pojęcia. Na pewno w tym roku. Mnie by pasował najbardziej grudzień, początek grudnia. Dla mnie byłby to idealny termin, bo we wrześniu chcę jeszcze na wakacje polecieć.
Transkrypcja: Lowking.pl