Były rywal Gamrota wraca do oktagonu! Dan Hooker namaścił kolejnego rywala

Dan Hooker wraca do oktagonu. Ostatni zawodnik, który pokonał Mateusza Gamrota ostrzy zęby na kolejny występ i wskazał już kolejnego przeciwnika.

Popularny „Wisielec” niespełna 12 miesięcy temu odniósł cenną, choć zdaniem niektórych kontrowersyjną wygraną. Nowozelandczyk zmierzył się na gali w Australii z Mateuszem Gamrotem i pokonał Polaka decyzją sędziów.

Po pełnym dystansie wydawało się, iż „Gamer” zrobił wystarczająco, by to jego ręka poszła w górę. Tak, czy owak, stało się inaczej i tym samym były mistrz KSW wypadł z TOP 5 wagi lekkiej. Niebawem z radaru zniknął też Hooker. „The Hangman” miał zmierzyć się z Justinem Gaethje, ale wycofał się z powodu urazu.

Dan Hooker wskazał kolejnego rywala

Nowozelandczyk najgorsze ma już za sobą powoli i sposobi się do oktagonowego powrotu. Łącząc się z Submission Radio Dan Hooker nakreślił, z kim mógłby zmierzyć się w kolejnym występie:

Islam przeszedł do wagi półśredniej, Ilia prawdopodobnie zmierzy się z Gaethje. Zostaje Holloway, ale on z Armanem walczył nie będzie, bo nikt nie chce tego oglądać. Holloway prawdopodobnie będzie walczył z Oliveirą, a Gaethje będzie walczył o pas. I zostaje nam bez walki mój koleżka Arman i tej walki chcę – powiedział „Wisielec”.

Ta walka ma sens. Powiedzieli mu, że musi stoczyć jeszcze jedną. Odrzucił walkę z Gamrotem, który jest o jedno miejsce niżej ode mnie w rankingu.

Hooker ochoczo podszczypuje Ormianina na portalu X (dawniej Twitter), gdzie czule przezywa go „dzi…ką”. Jednocześnie Dan nie ukrywa, że ma go za dobrego zawodnika, a każdy inny z czołowych zawodników ma wymówkę, by z Tsarukyanem nie walczyć.

Bądźmy szczerzy, gość ma zero osobowości, ale to bardzo dobry zawodnik. Ci wszyscy znani goście z topu mają teraz wymówkę, żeby z nim nie walczyć. Ilia mówi, że do niego nie wyjdzie. UFC, że musi stoczyć jeszcze jedną walkę. Między mną, a Armanem jest jeszcze Oliveira, ale już ze sobą walczyli. Dla Hollowaya walka z nim nie ma sensu.

Kto inny go wyzwał? Wskażcie jednego zawodnika, który ma dla niego sens. Gamrot? Przegrał ostatnią walkę [przedostatnią – red.]. Mogę zrozumieć, dlaczego odmówił tego rewanżu. Czy on wcześniej z nim nie przegrał? Tak, wydaje mi się, że Arman z nim przegrał, więc ma dać teraz rewanż gościowi po porażce?

A poza tym tak naprawdę g…wno by na tym zyskał. Pokona Gamrota, a i tak nie dostanie walki o pas. A pokona mnie i ma title shota. Mogę więc zrozumieć, dlaczego nie wziął tej walki z Gamrotem. Ja jestem jedynym gościem, który ma dla niego sens i który wyzwał go do walki.