Bomba o problemach Murańskiego: „Nie ma co się śmiać. Dużo imprezował i miał problem z używkami, plus załamanie”

Paweł Bomba zabrał głos w sprawie Mateusza Murańskiego i jego rzekomych problemów, o których niedawno jako pierwszy wspomniał „Wielki Bu”.

Patryk Masiak w wywiadzie dla kanału Antyfakty ujawnił, że ma informacje, iż Mateusz Murański przechodzi terapię. Co ciekawe, uważa on, że wpływ na to miała jego ostatnia walka na gali High League 5. „Muran” był wówczas ogromnym faworytem, jednak w klatce dominował Bomba:

– Nie wiem, na jakiej terapii jest. Równie dobrze mógł uciec w alkohol i się leczyć. Nie wiem, tak naprawdę nie wiedziałem, że to jest jakaś wielka tajemnica, bo wiem to tak lokalnie od, że tak powiem pracowników. Akurat dziś się z kimś widzieliśmy i się z tego naśmiewają jak to nie gwiazdorzy. Ale później dodałem 2 do 2, że faktycznie te relacje w Internecie są też bezosobowe, że ktoś tylko wstawia jego zdjęcia i tak naprawdę jest offline – mówił „Wielki Bu”.

Bomba o problemach Murańskiego

Teraz głos zabrał sam rywal Murańskiego. W ostatnim wywiadzie dla MMA-Bądź na bieżąco Paweł Bomba przyznał, że sytuacja „Murana” nie jest powodem do żartów. Nie ukrywa, że jemu samemu było ciężko powrócić po dwóch błyskawicznych nokautach z rąk „Tarzana” i „Ferrariego”.

Zdradził również, że przesłał wiadomość prywatną do Murańskiego. Mimo konfliktu uważa on, że Mateusz świetnie radzi sobie we freak fightach:

– Z tego to ja się nie śmieję, że chłopak trafił do szpitala i ma problemy z głową, z pozbieraniem się. Wiem, co przechodzi. Sam niejedno gówno miałem do przełknięcia. Wiem, jak jest ciężko, ja przynajmniej miałem bliskie osoby, które mnie wspierały. Dlatego było mi łatwo wyjść na trzecią konferencję i robić to, co robiłem po dwóch porażkach.

Nie ma co się śmiać. Imprezował wcześniej dużo i miał problemy z używkami, plus załamanie. Napisałem mu nawet wiadomość, że sam byłem w takim miejscu, żeby się trzymał, bo robotę robi dobrą. To, że jest debilem, to jest, dalej tego nie zmieni, ale robotę robi świetną.

Źródło: YouTube