Jan Błachowicz uważa, że nadal reprezentuje mistrzowski poziom. Polak jest przekonany, że cały czas jest gotów na rywalizację z czołówką światowego MMA.
„Cieszyński Książę” niebawem powróci do oktagonu po kilkunastomiesięcznej przerwie. Były mistrz kategorii półciężkiej UFC już w marcu zmierzy się z Carlosem Ulbergiem, który ma serię aż 7. zwycięstw w klatce największej organizacji MMA na świecie. Nowozelandczyk słynie z mocnego uderzenia i stójkowego stylu, toteż można szykować się na mocne starcie cios za cios.
Pojedynek ten obstawisz u bukmachera FORTUNA. Jeśli nie posiadasz konta możesz odebrać bonus w postaci zakładu bez ryzyka do 100 zł. Na start otrzymasz też darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.
Błachowicz: Jestem na poziomie mistrza świata
Jan Błachowicz od dawna powtarza, że zasługuje na rewanż z Alexem Pereirą, którego zresztą chce wyzwać w przypadku wygranej. Polski fighter w rozmowie z Gentleman TV podkreślił, że oprócz niego nikt inny w dywizji półciężkiej nie wytrzymał z „Poatanem” pełnego dystansu.
– Uważam, że na ten rewanż zasługuję. Patrząc jeszcze na to, jak on sobie poradził z innymi rywalami w naszej kategorii wagowej, tylko ja mu stawiłem tak naprawdę opór. Oprócz mnie znokautował wszystkich, więc ten rewanż mi się należy jak przysłowiowo mówiąc, psu buda.
Dawno niewidziany w akcji Błachowicz chce udowodnić wszystkim, że wciąż jest na mistrzowskim poziomie. Polak jest czwarty w rankingu, ale zapowiada, że może powrócić na sam szczyt:
– Nie jestem mistrzem świata, ale jestem na poziomie mistrza świata. Uważam, że walkę z obecnym mistrzem świata wygrałem, tylko sędziowie ją niestety widzieli troszeczkę inaczej. Teraz to już jest historia, można gdybać, ale nie zmienia to faktu, że ja się czuję cały czas na poziomie mistrzostwa świata, trzeba to tylko udowodnić i myślę, że będę jeszcze miał ku temu sposobność.