Już w ten weekend na UFC 269 dojdzie do przełożonego starcia o pas mistrzowski żeńskiej kategorii koguciej Amanda Nunes vs. Julianna Pena. Brazylijka wie, że pokona Amerykankę z łatwością.
Amanda Nunes przez dużą większość uważana jest za najlepszą zawodniczkę MMA w historii. Nie ma też co ukrywać, że wiele za tym przemawia. „Lwica” jest jednoczesną mistrzynią dwóch kategorii wagowych, a na swoim rozkładzie ma naprawdę duże nazwiska, jak Cris Cyborg, czy Ronda Rousey.
Teraz Brazylijka jest już gotowa na szóstą obronę tytułu mistrzowskiego żeńskiej dywizji koguciej. W co-main evencie UFC 269 Amanda Nunes spotka się z Julianną Peną. Choć Amerykanka jest pewna, że zdobędzie pas, „Leoa” nie przejmuje się specjalnie jej słowami. Jak powiedziała MMA Junkie:
– Cierpi na urojenia. Co z jej najlepszą przyjaciółką, Mieshą Tate? Co z Sarą McMann? Sara prawie ją pokonała. McMann poddała tę walkę. Jeśli by nie odpuściła, pokonałaby Juliannę. Ja już lata temu pokonałam Sarę McMann. Według mnie, może sobie gadać co chce. Musi to robić, by zebrać wszelką atencję. Może sobie ściągnąć całą uwagę, bo ta sobota będzie moja. Nikt mi nie odbierze tego pasa.
Julianna Pena nie ma wyjątkowo dobrej serii. W ostatnich 4 walkach zaliczyła rekord 2-2. Amanda Nunes z kolei startowała w dwóch różnych kategoriach wagowych i nie przegrała od 12 starć. „Leoa” wierzy, że zna wszystkie odpowiedzi, bez różnicy na to, co zrobi „Venezuelan Vixen” w ich pojedynku.
– Ma bardzo wiele dziur w grze, więc mogę skończyć ją w stójce. Germaine [de Radamie] wygrała z nią przed czasem. Germaine jest strikerką, a ją poddała. Mój poziom jest o wiele wyżej od tych wszystkich fighterek. Wystarczy mi jeden jej błąd, by skończyć ją w stójce.
Jak już zostało wspomniane, zawodniczki zmierzą się w co-main evencie UFC 269. Amanda Nunes jest zdecydowaną faworytką starcia. Jeśli jednak jakimś sposobem Julianna Pena byłaby w stanie ją pokonać, pas mistrzowski żeńskiej kategorii koguciej zmieniłby właścicielkę po raz pierwszy od 2016 roku.
Źródło: MMA Junkie