Z wielu zgłoszeń to „The Korean Zombie” UFC dało szansę na zostanie mistrzem kategorii piórkowej. Decyzja o przyjęciu walki przez Alexandra Volkanovskiego nie spodobała się innemu chętnemu!
Ale po kolei. Przed tygodniem poinformowano o dwóch rewanżach mistrzowskich na UFC 272. W main evencie Alexander Volkanovski miał dopełnić trylogię z Maxem Hollowayem i ewentualnie udowodnić ostatecznie, kto jest najlepszy w kategorii piórkowej. Niestety jednak kilka dni później „Blessed” zmuszony był wycofać swój udział w marcowej karcie.
Zgłoszeń było kilka. Chęć wyraził Giga Chikadze (który później wylewał frustrację na Volkanovskiego) oraz były mistrz kategorii koguciej i muszej, Henry Cejudo szukający możliwości powrotu do startów na najwyższym poziomie. Ostatecznie jednak wybór padł na „The Korean Zombie”, którego namawiał sam „Alexander Wielki”.
@KoreanZombieMMA Let’s do this!! #UFC272
— Alex Volkanovski (@alexvolkanovski) January 7, 2022
Podobnie do „Ninjy” z Gruzji, Cejudo postanowił za pośrednictwem Twittera skomentować decyzję Australijczyka. „Triple C” liczył na zyskanie miana „C4”:
Hey @alexvolkanovski it figures you would go for the Zombie…and not the guy that would turn you into the Walking Dead.
— Henry Cejudo (@HenryCejudo) January 11, 2022
– Hej, Alex Volkanovski, wychodzi na to, że wybrałeś Zombiego… a nie gościa, który zmieniłby cię w chodzącego trupa.
Ewentualny powrót do oktagonu Henry’ego Cejudo byłby pierwszym występem od UFC 249 w maju 2020 roku. To właśnie wtedy po zwycięstwie przez TKO nad Dominickiem Cruzem, „Triple C” ogłosił przejście na emeryturę. Co ciekawe „The Dominator” zaproponował jakiś czas temu rewanż, jednak nie jest to starcie, które interesowałoby byłego mistrza kategorii muszej i koguciej.
Źródło: MMA Junkie