Alex Pereira rywalem Toma Aspinalla? Mistrz UFC komentuje: „Dobrze wie, co robi”

Czy Tom Aspinall przejąwszy pas Jona Jonesa otrzyma też walkę, o którą Amerykanin zabiegał? Sam Anglik zasugerował, iż faktycznie starcie z Alexem Pereirą może dojść do skutku.

Po wielu miesiącach publicznej debaty pod tytułem „czy i kiedy dojdzie do walki unifikującej pasy wagi ciężkiej?”, poznaliśmy odpowiedź. Ta niestety daleka była od satysfakcjonującej. Jon Jones zakończył niemalże rekordowe panowanie sportową emeryturą i pożegnał się z fanami.

Tym samym Tom Aspinall został premiowany na niekwestionowanego mistrza i zapowiedział, że ma zamiar „rozhulać” dywizję. Niewykluczone, że jednym z jego najbliższych rywali będzie ten, o którego zabiegał sam „Bones”.

Tom Aspinall o potencjalnej walce z Alexem Pereirą

Mowa tu o Aleksie Pereirze. Były mistrz kategorii półciężkiej, gdy jeszcze zasiadał na tronie, sugerował przejście do wyższej dywizji. Popularny „Poatan” pas swój jednak stracił na rzecz Magomeda Ankalaeva.

Niedawno w jego mediach społecznościowych pojawiło się wideo, na którym Brazylijczyk zaprezentował obecną wagę. Ta wyniosła ponad 110 kg, co rozbudziło wielu kibiców – czy Alex Pereira zawita do królewskiej kategorii wagowej?

Tam na Brazylijczyka czekałyby dwie opcje – natychmiastowy eliminator, jak w przypadku pojedynku z Błachowiczem sprzed kilku lat, bądź natychmiastowy title shot. O możliwym starciu z „Poatanem” wypowiedział się obecny mistrz wagi ciężkiej:

Nasza potencjalna walka? Każda walka dla mnie jest ciekawa. Nie potrzeba wiele, by wciągnąć mnie w pojedynek. Łatwo się ze mną obejść – po prostu mówią mi, że walczę i jestem gotowy – powiedział Tom Aspinall w rozmowie ze Stefanem Struve dla UFC on Eurosport.

Jeśli chodzi o Pereirę, to na jego miejscu chciałbym wciąć rewanż i odzyskać pas wagi półciężkiej. Aczkolwiek nie jestem nim, więc ciężko mi powiedzieć, co uczynić – dodał.

Aspinall dopatruje się też w medialnych działaniach Alexa drugiego dna. Nie wyklucza też jednak opcji, iż ten po prostu bawi się kibicami.

Jeśli zaś chodzi o prezentowanie wagi, Pereira i jego team dobrze wiedzą, co robią w mediach społecznościowych. Wiedzą, jak trafić na nagłówki, co jest dobre. Jeśli chodzi o mnie, to wydaje się być to normalne, jest większym półciężkim i waży po jakieś 240-250 funtów.

Nie wiem jednak, może jedynie żartuje, podjudza wszystkich, a może to będzie on… nie mam pojęcia – zakończył tajemniczo swą wypowiedź Tom Aspinall.