Były mistrz i najlepszy w historii zawodnik kategorii piórkowej, Jose Aldo, zaliczył fenomenalny powrót do oktagonu. Brazylijczyk na konferencji prasowej został zapytany o ewentualną walkę z Seanem O’Malleyem.
Jose Aldo po blisko dwuletnim rozbracie z oktagonem powrócił na UFC 301, gdzie w co-main evencie zmierzył się z Jonathanem Martinezem. Młodszy Amerykanin był faworytem pojedynku. „Dragon” do żywej legendy MMA wychodził na fali 6. kolejnych wygranych.
To jednak Brazylijczyk był stroną dominującą. Aldo, który w ostatnim czasie toczył starcia bokserskie, kapitalnie zaprezentował się w oktagonie. Walka zakończyła się przez jednogłośną decyzję na jego korzyść.
Jose Aldo zostanie w UFC?!
Dla legendarnego Brazylijczyka była to ostatnia walka na kontrakcie z UFC. Wszyscy spodziewają się, że Aldo powróci teraz do boksu, gdzie będzie toczył kolejne kasowe pojedynki. Jeden z dziennikarzy zapytał reprezentanta Kraju Kawy, gdyby ten pozostał w organizacji, której twarzą jest Dana White, o potencjalne starcie z Seanem O’Malleyem.
– Mój trener zawsze mi mówi, że z moim nazwiskiem mógłbym ominąć kolejkę. Odchodząc zajmowałem wysokie miejsce w rankingu… Jakbym mógł ominąć innych pretendentów, to byłoby świetnie.
Brazylijczyk został też zapytany o potencjalne walki w boksie. Jako rywali wymienia się Floyda Mayweathera, czy Manny’ego Pacquiao:
– Tak, to możliwe. Otrzymałem propozycje, dostałem kontrakt, ale odmówiłem. Powiedział, że najpierw muszę wypełnić umowę z UFC, a potem zobaczę… Moje życie od zawsze jest związane z tą organizacją, więc najpierw chcę usiąść z nimi i sprawdzić, jaka jest dla mnie najlepsza droga.