Alberto zapytany o walkę z Ferrarim! Padły mocne słowa: „Dla hajsu sprzedałby ostatnią godność. Dużo krzyczy, a mało robi”

Alberto Simao szuka kolejnego rywala? Oberwało się „Medusie” oraz Amadeuszowi „Ferrariemu”, o których wspomniał na swoich social mediach.

Dotychczas raper stoczył dwa pojedynki w federacji High League. W debiucie zmierzył się z Marcinem Dubielem, którego pokonał po pełnym dystansie i decyzji sędziów. Następnie zawalczył z Pawłem Tyburskim, który rozbił znacznie mniej doświadczonego Alberto przed czasem.

Alberto szuka rywala?

Raper na swoich social mediach przekazał, że ciężko jest znaleźć dla niego przeciwnika, gdyż wielu freak fighterów nie chce przyjąć walki – Czekam na propozycję. Jak na razie wszyscy odmawiają walki ze mną. Nie wiem, może są w strachu.

W odpowiedzi na pytania kibiców, którzy proponowali rywali dla Alberto, wypowiedział się najpierw o „Medusie”, czyli niepokonanym we freak fightach Adrianie Salamonie – Medusa w necie kozaczy a poza nim wymyśla wszystko, tylko żeby uniknąć tego pojedynku.

Następnie wbił szpilkę w jednego z najpopularniejszych freak fighterów Amadeusza „Ferrariego” Roślika:

– On dużo krzyczy, a mało robi. Uważam, że otoczkę wokół siebie wymyśla dobrze i szum wokół siebie, ale dla hajsu sprzedałby ostatnią godność.

Źródło: Instagram