Alan Kwieciński „MELANŻOWAŁ” dzień przed walką z Dawidem Załęckim? Mocne słowa TAŃCULI!

Za nami gala HIGH League 3, która wywołała bardzo dużo kontrowersji. W Ergo Arenie miało dojść do pojedynku pomiędzy Denisem Załęckim i Mateuszem Kubiszynem. Na starcie czekało wielu kibiców i duża część z nich wykupiła PPV właśnie dla tego zestawienia. Niestety już w trakcie innych walk na trybunach zaczęło dochodzić do awantur.

Już na piątkowym ważeniu nie pojawił się zarówno Denis Załęcki, jak i jego ojciec, który walczył z Alanem Kwiecińskim. Popularny „Alanik” po ważeniu w wywiadzie u Mateusza Kaniowskiego zapowiedział, że w sobotę w Ergo Arenie będzie gorąco. Nie mylił się. Na trybunach i backstage’u panował istny chaos, aż w końcu zainterweniować musiała policja.

Niestety wielu kibiców zapewne szybko nie wybaczy takiego przebiegu zdarzeń organizatorom. Odwołana została bowiem najważniejsza walka gali, czyli starcie „Bad Boya” z „Don Diego”. Kubiszyn po odwołaniu walki udzielił wywiadu Mateuszowi Kaniowskiemu, w którym powiedział, że specjalnie na jego pojedynek przyjechało ponad 100 kibiców z Podkarpacia, aby dopingować go w walce z Załęckim.

Jeszcze na początku gali zapewniano, że starcie się odbędzie, a krótkie wideo z udziałem „Bad Boya”, zapowiadające pojedynek zamieściło HIGH League. Organizatorzy zmienili nawet kolejność walk, a pojedynek, na który wszyscy czekali miał być walką wieczoru.

Kiedy zakończył się pierwotny main event, pomiędzy Alberto i Dubielem głos zabrał „Malik Montana”, który przekazał, że ze względów bezpieczeństwa walka wyczekiwana walka musi zostać przełożona. Następnie w wywiadzie dla Mateusza Kaniowskiego wyjaśnił, że do Ergo Areny weszła policja, która nie pozwoliła na kontynuowanie gali.

Dziś pojawił się komunikat policji, z którego dowiadujemy się, że w trakcie gali doszło do kilku zatrzymań.

„Podczas sobotniej imprezy sportowej w Ergo Arenie, którą organizator zgodnie z obowiązkiem zabezpieczał we własnym zakresie, doszło do bójki między widzami. Tuż przed godz. 23.00 organizator zwrócił się do policjantów o podjęcie działań oraz zakończył imprezę

„Zatrzymani, to mężczyźni w wieku od 25 do 32 lat. Podczas czynności policjanci ustalili świadków, zabezpieczyli monitoring oraz multimedia, które pojawiły się w sieci. Policjanci sprawdzają nagrania oraz to, czy organizator prawidłowo zabezpieczył imprezę.” – powiedzieli rzecznicy prasowi KMP w Gdańsku, podinsp. Magdalena Ciska i asp.szt. Mariusz Chrzanowski

W Internecie pojawiają się głosy, że o wszystkim wiedziano już dużo wcześniej.

Arkadiusz Tańcula komentuje!

Sobotnią galę skomentował zawodnik FAME MMA, Arkadiusz Tańcula. Zawodnik twierdzi, że Alan Kwieciński imprezował dzień przed walką, ponieważ wiedział, że do pojedynku z Dawidem Załęckim najprawdopodobniej nie dojdzie.

„Powiem Wam szczerze, że nie oglądałem, bo interesowała mnie jedna walka, która się nie odbyła, a wiedziałem od wczoraj, że się nie odbędzie. Zresztą jak wszyscy, Malik również wiedział i Was naciągnęli na PPV, żebyście kupowali do ostatniej chwili” – rozpoczął Arkadiusz Tańcula na kanale „Szalony Tańcula”.

Następnie dodając:

„Traktujcie to jako plotki, ale ogółem Alan raczej myślał, że nie będzie tej walki. Że oby dwóch Załęckich nie będzie. (…) Ogólnie były słuchy wcześniej, że kibice nie dopuszczą do tej walki i nie dopuścili. Co więcej dzień wcześniej już w piątek, był widziany Alan Kwieciński na imprezie. Imprezował, bawił się i przypuszczał, że walki nie będzie. Dlatego puścił już sobie na luz i ta walka wyglądała jak wyglądała. Po całonocnym melanżu Alan się zdziwił, że jednak Dawid zawalczy. Ta złość kibiców była skierowana jednak bardziej do Denisa, niż do ojca. Walka się odbyła i skończyła się, jak się skończyła. Duży wpływ miało to dzień wcześniej, że Alan już myślał, że walka się nie odbędzie. W wywiadzie u Kaniowskiego już mówił, że zobaczycie co się będzie działo na trybunach. Nie potrzebnie poukładał sobie w głowie, że walki nie będzie. Musiał się mega zdziwić, że przyszedł na halę i dowiedział się, że jednak walczy…” – zakończył.

Kwieciński przegrał już w pierwszej rundzie walki.

Dla „Alanika” był to czwarty pojedynek w cztery miesiące. Udało mu się zwyciężyć jedynie starcie z dwoma rywalami na raz, kiedy to na gali Prime Show MMA zmierzył się ze znacznie słabszymi debiutantami, którzy nie mieli żadnych szans.

Kwieciński przegrał natomiast najpierw z Denisem Załęckim w formule K-1, następnie z Mateuszem Murańskim w MMA i teraz ponownie w K-1 zmierzył się z Dawidem Załęckim, dla którego był to debiut we freakowej federacji, jaką jest High League.

Bardziej doświadczony freak fighter został zdominowany już w pierwszej odsłonie pojedynku. Trzykrotnie wylądował na deskach, a po ostatnim liczeniu sędzia przerwał starcie i w górę powędrowała ręka Dawida Załęckiego, który był sporym faworytem.

Źródło: YouTube: Szalony Tańcula