Israel Adesanya nie ukrywa, że przygotował swoją najgroźniejszą wersję na Dricusa Du Plessisa.
Pełne złej krwi starcie o pas kategorii średniej UFC szykowane było już na ubiegły rok. Wówczas jednak Afrykaner nie był w stanie wystąpić w Sydney, a jego miejsce zajął Sean Strickland, który sensacyjnie zdetronizował Adesanyę. Du Plessis odebrał mu tytuł w styczniu, a już w ten weekend na UFC 305 przystąpi do pierwszej obrony.
To starcie, jak i całą galę obstawicie u bukmachera Fortuna. Za założenie nowego konta i depozyt otrzymacie darmowe 30 PLN. To jednak nie wszystko! Na start dostaniecie również 3X zakład bez ryzyka do 100 PLN.
Israel Adesanya nie był widziany w akcji od czasu sromotnej klęski z „Tarzanem”. Teraz wraca w pełni sił i podobno pierwszy raz od wielu lat nie jest nękany przez żadne kontuzje. „The Last Stylebender” zapowiedział w rozmowie z Danielem Cormierem, że na UFC 305 przypomni wszystkim swoją najgroźniejszą wersję:
– Nie szykowałem się tak naprawdę, by odzyskać pas, czy by dokonać historii. Przygotowywałem się, by zabić tego gościa, to właśnie robiłem. Już wcześniej ludzie we mnie wątpili, czy zapominali, co potrafię, a teraz znów to zrobię. Zetnę jego głowę, a wszyscy znów powiedzą: „K…wa, zapomniałem jaki on jest dobry.
– Ludzie szybko zapomnieli o klasykach, jakie dawałem w oktagonie. Ale jak zobaczą mój występ, to powiedzą: „Jak ja mogłem tego nie przewidzieć? Myślałem, że Dricus się po nim przejedzie, jak zrobił to z Whittakerem, czy Tillem. Nie no, to zdecydowanie inna bestia”.
Israel Adesanya has bad intentions for Dricus Du Plessis 😳
— Full Violence ™ (@Full_Violence) August 14, 2024
“I didn’t really prepare to win the belt or make history. I’m just prepared to kill this guy…”
(via @dc_mma YT) #UFC305 pic.twitter.com/CYvrHGwrwV