Tomasz Adamek zabrał głos przed swoim debiutem w organizacji FAME MMA. Przyznał, że wchodzi do świata, który jest dla niego całkowitą nowością.
„Góral” już 18 maja zawalczy w main evencie FAME 21. Zmierzy się z Patrykiem Bandurskim w formule bokserskiej na dystansie 3×3 minuty. Przed starciem będzie musiał także wziąć udział w konferencjach oraz programach.
Z całą pewnością dla Adamka nie będzie to łatwe zadanie. Jak przyznał we wpisie na Instagramie, zapewne większość freak fighterów czy kibiców nawet nie miało okazji oglądać jego pojedynków ze względu na młody wiek.
Zaznacza jednak, że ma zamiar pokazać swoje umiejętności i serce do walki. Nie lekceważy swojego rywala, o którym wypowiada się z szacunkiem. Ostrzegł jednak, że czeka go wielkie wyzwanie:
– Kochani, karierę pięściarską miałem długą, piękną, ciężką i pełną sukcesów. Mistrzostwo świata w dwóch kategoriach i szansa mistrzowska w trzeciej dywizji. Każdemu chłopakowi uprawiającemu boks tego życzę. Ale pamiętajcie, że to jest droga trudna, długa, kręta i wyboista. Pełna wyrzeczeń, bólu, pokory, wzlotów i upadków. Tylko nieliczni, naznaczeni palcem Bożym dochodzą na szczyt. Jestem pięściarzem spełnionym. Teraz się bawię w sport. Ale zaznaczam, bawię się na poważnie. I nigdy nie wychodzę do walki nieprzygotowany.
– Wchodzę natomiast do świata @famemmatv. Świata, którego nie znam. Świata ludzi młodych, którzy pewnie nie pamiętają moich walk. Raczej ich rodzice i dziadkowie. Ale obiecuję, że stary Góral pokaże młodzieży, że wciąż ma umiejętności, serce i pasję do sportu.
– Patryk @bandura_cartel po ostatniej swojej walce oznajmił światu, że jego marzeniem jest walka ze mną. Jest sympatycznym, inteligentnym, fajnym gościem, który nie obraża ludzi wokół, dlatego postanowiłem spełnić jego marzenie. Na pewno chłopak ma “big balls”, bo jednak nie dotknął nigdy sportu na moim poziomie. I już choćby za to należy mu się szacunek, że się odważył publicznie wyzwać mnie do walki. Trenuj Patryk ciężko, bo czeka Cię naprawdę ciężki wieczór.