Adam Kownacki nie składa broni! „Wciąż mam dużo do zrobienia w boksie!”

Już w ten weekend do ringu powróci Adam Kownacki! Popularny „Babyface” spróbuje się podnieść po dwóch porażkach z rzędu i spotka się z Alim Erenem Demirezenem.

Polski pięściarz w dwóch poprzednich latach stoczył dwa pojedynki z Robertem Heleniusem. Miała być to weryfikacja tego, czy Kownacki może sięgnąć po pas mistrza wagi ciężkiej. Niestety jednak „Babyface” przegrał oba te starcia.

Tym razem Adam w ringu spotka się z mistrzem Europy WBO w królewskiej kategorii wagowej, Alim Erenem Demirezenem, na gali w Brooklynie. Wydarzenie to uświetni walka wieczoru w dywizji junior średniej: Danny Garcia vs. Jose Benavidez Jr.

Kownacki cieszy się na kolejny pojedynek w Barclays Center, które nazywa swoim drugim domem. Zapewnia też, że da dobrą walkę i zdradził rąbek swojej taktyki:

Świetnie jest wrócić do Barclays Center, to mój drugi dom. Zamierzam dać dobre widowisko na antenie stacji Showtime. Zaatakuję, będę bił dużo na korpus i wygrywając z nim efektownie pokażę wszystkim w wadze ciężkiej, że wróciłem.

To, co ewidentnie widać po polskim pięściarzu, to zmiana sylwetki. Właśnie na tym aspekcie pracował w ostatnim czasie „Babyface”, który zapowiada walkę w takim stylu, za jaki wszyscy go pokochali:

Ostatnie walki nie wyglądały tak jakbym tego chciał, udowodnię jednak, iż była to tylko mała przeszkoda na drodze, mały wybój w mojej karierze. Ważę podobnie, ale sześć procent tkanki tłuszczowej zamieniłem na mięśnie. Czuję się doskonale. Nie chcę robić kolejnych kroków w tył, tylko pokazać dawnego Adama, jakiego pamiętacie z innych walk.

– Przede mną wciąż dużo do zrobienia w boksie. Chcę zostać mistrzem świata, a pewnego dnia stoczyć walkę w Polsce.

Źródło: bokser.org