Krzysztof „Diablo” Włodarczyk odniósł się do konfrontacji z Maciejem „Kierasem” Bandurskim na konferencji FAME 22.
Były mistrz świata w kategorii junior ciężkiej w ostatni dzień wakacji zadebiutuje w formule MMA. Krzysztof Włodarczyk podczas FAME 22 na PGE Narodowym zmierzy się z „pashąBicepsem”, ale konferencję zaczął od dyskusji z innym oponentem.
Wchodząc na scenę ręki nie podał mu Maciej Bandurski. Popularny „Kieras” zareagował w ten sposób na wypowiedzi „Diablo” pod adresem jego syna:
– Nie podałem, bo widziałem jego wywiad u Mateusza Borka [Hejt Park w Kanale Sportowym]. Nieładnie się wypowiadał na temat Patryka i zawodnikach, którzy walczą we freak fightach. Lewą ręką, albo prawą to ty sobie możesz zrobić w domu, jak dojedziesz do chaty. Pokazałeś, że nie szanujesz zawodników we freak fightach. Oni też ciężko trenują.
Diablo przeprosił po słowach ojca Bandury
Włodarczyk na wywiadzie u Mateusza Kaniowskiego zmienił narrację. „Diablo” przeprosił i zapewnił, że szanuje każdego, kto decyduje się na treningi sportów walki:
– Dostałem liścia w łeb, tak bym powiedział. Może słusznie, bo każdy ojciec broniłby swojego syna. Rozumiem, przeprosiłem, nie będziemy się sprawdzać. Było minęło, nie było tematu. Przypomniał mi, jaka była sytuacja, ja szanuję tych, co trenują, bez znaczenia, jakie ma umiejętności. Jeśli przychodzi, chce to super, a nie siedzi przed komputerem. Ten syn podjął duże wyzwanie z Tomkiem, ale jeden i drugi zasługuje na szacunek.