Wikłacz stawia sportowe cele na pierwszym miejscu: „Plułbym sobie w brodę, gdybym…”

Jakub Wikłacz jasno dał do zrozumienia, że ważniejsze od pieniędzy jest dla niego spełnianie sportowych celów i marzeń.

Przed kilkoma dniami organizacja KSW poinformowała, iż popularny „Masa” opuścił jej szeregi. Zarazem ogłoszono  nową walkę wieczoru styczniowej gali XTB KSW 102, którą będzie potyczka o pas dywizji koguciej: Sebastian Przybysz vs. Bruno Azevedo.


Walkę o pas KSW obstawicie na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.

TYPKURSYBUKMACHER
Sebastian Przybysz wygra walkę1.74Fortuna
Bruno Azevedo wygra walkę2.10Fortuna

Jakub Wikłacz – ambicje ponad finanse

Od dawna już mówiło się, że Jakub Wikłacz bardzo interesuje się dołączeniem do UFC. Nie oznacza to jednak, że całkowicie odpuścił negocjacje z KSW. W wywiadzie dla kanału Klatka po klatce ujawnił, co proponowała mu polska organizacja.

Górę jednak w pertraktacjach wzięły sportowe cele. Wikłacz jasno określił swój cel, którym jest mierzenie się z rywalami o najwyższym sportowym poziomie. Choć takowych też miało oferować KSW, zawodnik Czerwonego Smoka chce trafić za Ocean:

Będę się skupiał na tym, żeby tam [do UFC] trafić. A czy zagraliśmy va banque? Tak czułem – powiedział w rozmowie z Arturem Mazurem. – Po prostu czułem, że tak chciałbym zrobić. Generalnie swój wiek też mam, mimo młodego wyglądu. I chciałbym, żeby moja kariera w końcu nabrała innego toru. Te ostatnie kilka walk z Sebastianem… Czułem, że to jest ten moment, w którym chciałbym się mierzyć z innymi zawodnikami, z różnymi zawodnikami z różnych stron. Po prostu potrzebuję wyzwań. To było takim głównym motorem napędowym.

Kariera sportowa w moim rozumieniu jest taka, że nie chcesz dojść do jakiegoś etapu, tylko chcesz dojść jak najwyżej. Dlatego takie kroki zostały poczynione, między innymi z mojej inicjatywy. Sam bym sobie pluł w brodę, gdybym wybrał finanse zamiast ambicji sportowych. W skrócie – przede wszystkim najwyżej są postawione dla mnie ambicje sportowe i chcę je spełnić.