
Patryk Masiak, znany szerszemu gronu jako „Wielki Bu”, po raz kolejny uderzył w Denisa Załęckiego. Tym razem nazwał go… „toruńskim donosicielem” i tworem prokuratury.
Spór pomiędzy „Bad Boyem”, a „Wielkim Bu” jest jednym z tych, które od lat trwają w świecie freak fightów. Panowie wreszcie spotkali się w klatce Clout MMA, gdzie Denis Załęcki był wyłącznie tłem dla Gdańszczanina. Torunianin wielokrotnie lądował na deskach, często bez ingerencji rywala. Wreszcie sędzia w 2. rundzie powiedział dość i przerwał starcie.
To jednak nie zakończyło ich sporu, a panowie raz po raz kąsają się na wszelakich materiałach. Najnowszą wbił Masiak w materiale na swoim kanale YouTube.
Wielki Bu nazwał Denisa „toruńskim donosicielem”
Załęcki mówił przed walką na FAME 24, że tamta przegrana była spowodowana zawirowaniami w życiu prywatnym. Denisowi bardzo zależy na rewanżu, gdyż jest przekonany, że w będąc w pełni sił zdemoluje „Wielkiego Bu”.
Ten zaś z kolei o rewanżu nie myśli. Po zwycięstwie Masiak wyzwał Daniela Omielańczuka oraz był zestawiany z Denisem Labrygą. Do żadnych z tych starć ostatecznie nie doszło.
Torunianin pytany o Gdańszczanina wbija szpile, mieszając w to tematy nie do końca związane z freak fightami. W jednym z wywiadów Załęcki wspomniał, że „Wielki Bu” wiedziało akcji policji i postanowił nie uprzedzać znajomego, który został aresztowany.
Przebywający w Tajlandii Masiak na swoim kanale YouTube zamieścił materiał, w którym odpowiadał na pytania kibiców. Jeden z nich zapytał oczywiście o Denisa Załęckiego, którego zawodnik z Gdańska nazwał między innymi „wytworem prokuratury”, czy „toruńskim donosicielem”.
– Toruński donosiciel puszcza takie plotki. Nasz twór prokuratury, bo takim jest właśnie nasz freak fighter z Torunia, zastosował taką sztuczkę, którą pomorska policja stosuje od długich lat. Mianowicie wrzucanie błędnej informacji, żeby pobudzić mniej inteligentnych odbiorców do komentarzy i próby wyłudzenia jakichś informacji – powiedział „Wielki Bu” nawiązując do prawa Cunninghama. – Denis na zlecenie prokuratury próbuje właśnie wyłudzić informacje, które służby uznałyby za stosowne