Do niebywałej sytuacji doszło podczas Rocky Boxing Night. Znany z walk w MMA Marcin Sianos pomylił dyscypliny. Najpierw obalił rywala w boksie, a następnie zaatakował go łokciem!
Marcin Sianos wystąpił podczas dzisiejszej gali Rocky Boxing Night, na której do akcji wróci też Adam „Babyface” Kownacki. „Ściana”, który ma na koncie 15 walk w zawodowym MMA, walczył wcześniej m. in. dla organizacji FEN, czy też Babilon MMA.
Jego rywalem był Artur Bizewski. „Bizon” wchodził do ringu jako niepokonany pięściarz. Wcześniej w kickboxingu mierzył się między innymi z Łukaszem Szmajdą, czy kilkukrotnie z zawodnikiem KSW, Arkadiuszem Wrzoskiem.
Obalenie i łokcie w walce bokserskiej!
Ironizując można stwierdzić, że zagrywki rodem z MMA w boksie stają się normą. Przed laty Marcin Najman sprowadził walkę do parteru na gali freakowej, niedawno przydarzyło się to nawet Mamedowi Khalidovowi w walce z Tomaszem Adamkiem. Nic jednak nie umywa się do akcji Sianosa.
„Ściana” w drugiej rundzie walki z „Bizonem” zdecydował się go obalić. Na tym nie poprzestał. Na głowę Bizewskiego spadły dwa łokcie. Trzeci był już w drodze, ale powstrzymała go interwencja sędziego.
W ringu wywiązała się awantura, a kibice szybko wulgarnymi okrzykami dali znać, co myślą o tego typu zachowaniu. Sytuacje te możecie zobaczyć poniżej.
Ogromna zadyma na Rocky Boxing Night :O SIANOS uderza z łokcia Bizona! Ludzie chcą zlinczować Sianosa, wszyscy skandują "wypie&*aj".
— Fansportu.pl (@fansportupl) March 2, 2024
Bizon zaapelował i uspokaja kibiców: "Poniosły go emocje…"
Całość na Polsat Sport Fight. pic.twitter.com/bkOouzjoUS
Nie ma to jak walić łokcie w parterze, w walce bokserskiej 😂 https://t.co/4b8iwk2sMe pic.twitter.com/JhbSxoxhhy
— Sebastian (@Sebinho93x) March 2, 2024