Mateusz Gamrot spekuluje, że spektakularny nokaut bądź poddanie Dana Hookera może mu zapewnić walkę o pas UFC!
„Gamer”, który zajmuje piąte miejsce w rankingu wagi lekkiej UFC, kolejne starcie stoczy już za kilka tygodni. Podczas UFC 305: Du Plessis vs. Adesanya czeka go pojedynek z Danem Hookerem. Polak spodziewa się, że solidna wygrana przybliży go do starcia o pas.
Pojedynek z udziałem Polaka obstawicie w całości u bukmachera Fortuna. Za założenie nowego konta i depozyt otrzymacie darmowe 30 PLN. To jednak nie wszystko! Na start dostaniecie również 3X zakład bez ryzyka do 100 PLN.
Gamrot: Jak trzasnę go albo go skończę w parterze, to…
Mateusz Gamrot wyjątkowo do pojedynku w Australii przygotowuje się jedynie w Polsce. W rozmowie z Arturem Mazurem powtórzył, że nie potrzebował wiele czasu, by przyjąć starcie z Danem Hookerem. Dosłownie chwilę zajęło mu zastanowienie się, czego może spodziewać się po Nowozelandczyku.
– Zastanawiałem się minutę, zgodziłem się na Hookera, bo całkiem możliwe, że to byłaby jedyna opcja na ten rok, żeby zawalczyć. Też nie wiadomo, co by mogło być, a też bycie ewentualnym rezerwowym do jakiegoś prawowitego zestawienia też mi się nie uśmiechało. Padła propozycja, jaram się tym nazwiskiem. Kolejny stójkowicz, długi, zagrożenie tylko z jednej płaszczyzny. Nazwisko też dobrze wyrobione w UFC, bo walczył naprawdę z mocnymi nazwiskami.
Już po ostatniej wiktorii nad Rafaelem dos Anjosem „Gamer” wspominał, że potrzebuje jednej bądź dwóch wygranych, by otrzymać title shota. Arman Tsarukyan jest pierwszym w kolejce do Islama Makhacheva, który obecnie wypadł z powodu kontuzji.
UFC, jak natura, nie znosi próżni. Można zatem spekulować, że zorganizuje pojedynek o mistrzostwo tymczasowe. Gamrot zdaje sobie sprawę, że mógłby o takowe zawalczyć nawet w tym roku!
– Jestem pewien, że jak faktycznie trzasnę go albo go skończę w parterze, to co… pod koniec roku może nawet o tymczasowy pas zawalczymy! Stawka z dnia na dzień wzbija się coraz wyżej, jest coraz większa, więc super. Naprawdę jara mnie to mega. Mam dobrą ekipę. Zabieram prawie sześć osób do Australii, więc szturmowo tam wjedziemy.
– Bez wątpienia mam papiery na to, żeby zawalczyć z Armanem o ten pas, bo poza Islamem jestem jedynym gościem, który z nim wygrał w kategorii lekkiej. To jest taki mocny atut – dodał Gamrot w Klatka po klatce. – Plus jestem aktualnie piąty, wygram z Hookerem, będę miał dobrą serię zwycięstw i teraz dobra widowiskowość… to naprawdę wszystkie te czynniki mogłyby się zgrać i mógłbym dostać propozycję walki.