Pojedynek w dywizji ciężkiej, który może zamieszać w rankingach! Tom Aspinall nie przegrał od 6 walk w tym 3 w UFC. Sergey Spivak natomiast od porażki z Marcinem Tyburą wygrał 3 kolejne starcia.
Runda 1:
Aspinall ustawił się od razu na zewnętrznej z lewą ręką z przodu. To właśnie Anglik wyprowadza też pierwsze ciosy tej walki. Spivac na początku próbuje kontr i choć są niecelne widać w nich dużą siłę. Aspinall pozostaje cały czas w ruchu, podskakuje na nogach i wyprowadza pojedyncze kombinacje. Mołdawianin poszedł po sprowadzenie, ale nadział się na kolano Anglika, KTÓRY KOŃCZY RYWALA ZASYPUJĄC GO SALWĄ CIOSÓW! Ależ przetrzymał rywala w klinczu, wyprowadził cios kolanem, potem łokciem i dokończył znokdaunowanego przeciwnika!