W minioną sobotę odbyła się gala KSW 77 i wyczekiwana walka legend. Niestety pojedynek nie spełnił oczekiwań kibiców, którzy liczyli na większe emocje.
W main evencie wydarzenia zobaczyliśmy starcie Mariusz Pudzianowskiego z Mamedem Khalidovem. Były mistrz rozprawił się z rywalem już w pierwszej odsłonie. Najpierw rzucił nim o matę, po czym w parterze trafił mocnym łokciem i zasypał ciosami.
Pudzianowski komentuje porażkę
Mariusz Pudzianowski po przegranej za pośrednictwem social mediów krótko skomentował porażkę. Teraz ponownie zabrał głos i wyjaśnił, co wydarzyło się w klatce. Nie ukrywa, że sam jest zawiedziony swoją postawą:
– Parę zdań na temat wczorajszego wydarzenia KSW77 kompletna blokada. Ambicja mnie tym razem zniszczyła. Za bardzo chciałem i zamurowało mnie jak słup – ani w lewo ani w prawo! Mamed był wczoraj lepszy. Kibicom, którzy czują niedosyt po stylu, w jakim zakończyła się walka, muszę szczerze napisać, że wczoraj nie tylko przegrałem z Mamedem, ale również sam ze sobą.
– To był dla mnie zaszczyt walczyć z legendą polskiego MMA – mistrzem dwóch kategorii wagowych i dziękuję włodarzom KSW za podarowanie mi tej możliwości. Czuję duży niedosyt przez nie wykorzystanie tej szansy, na którą pracowałem tyle lat.
– Chyba czasem, by wygrać ze swoimi słabościami, trzeba przegrać, aby móc wyciągnąć z porażki odpowiednie wnioski. Teraz czas na krótki odpoczynek, po którym wrócę silniejszy!! Wasz Pudzian.
Dodatkowo opublikował również nagranie, w którym przyznał, że jest po prostu zażenowany tym, co zaprezentował w klatce KSW:
Źródło: Facebook
- Chuzhigaev z kolejną szpilą w Narkuna! Dojdzie do rewanżu w KSW?
- Najman okradziony przez gangsterów! „El Testosteron” mocno odpowiada
- Okniński wspomina 1. walkę MMA w Polsce. Zdradził kulisy! [VIDEO]
- Potężna siła ciosów Pereiry. Rywal oślepł na jedno oko w walce o pas UFC!
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100