Faule Pawła Jóźwiaka odbiły się szerokim echem po gali FAME 17 i walce z „Boxdelem”. Prezes FEN był nawet bardzo bliski dyskwalifikacji.
Walka w klatce rzymskiej nie była łatwym zadaniem dla Jóźwiaka. Rywal świetnie wykorzystał przewagę kilogramów i umęczył 21 lat starszego zawodnika, przez co łatwiej było go rozbijać. Momentami bezradny prezes FEN zaczynał łamać zasady.
Jest nagranie z fauli Pawła Jóźwiaka
Kiedy dochodziło do zwarcia w klinczu, dociskany do siatki Jóźwiak, próbując się wyrwać, wkładał „Boxdelowi” palce do oczu oraz ust. Sędzia Piotr Jarosz upominał zawodnika, jednak ten nie reagował. Poniżej znajdziecie przykład takich fauli:
To jednak nie wszystko, gdyż podobnie jak Jacek Murański, również i Paweł Jóźwiak wykorzystywał to, że starcie odbywa się w małej klatce rzymskiej i nieustannie łapał siatki. Kilkukrotnie uratowało to prezesa FEN przed obaleniami. „Boxdel” niejednokrotnie był bliski sprowadzeń, a sędzia musiał upominać zawodnika.
Zaraz na początku drugiej odsłony Jóźwiak został w końcu ukarany. Sędzia odjął mu punkt i ostrzegł go, że jeśli sytuacja będzie się powtarzać, to może zostać zdyskwalifikowany.
Po gali FAME 17 w rozmowie z MMA-Bądź na bieżąco Piotr Jarosz sam przyznał, że starcie było nieczyste, a Paweł Jóźwiak o mało nie został zdyskwalifikowany za faule. Ostatecznie przegrał przez to, że nie reagował na komendy sędziego, gdy ten nakazał mu włożenie ochraniacza, a następnie na pytanie czy nie chce już walczyć, pokiwał przecząco głową.
– Paweł Jóźwiak wielokrotnie łapał siatki, dostał dwa razy minus punkt w jednej rundzie, tam było bardzo blisko dyskwalifikacji. No bardzo nieczysta walka. Wcześniej już w klatce rzymskiej było łapanie siatki i też pan nie słuchał moich komend. Ciężko się pracuje z takimi zawodnikami.
Poniżej znajdziesz nagranie, na którym znajdują się przewinienia prezesa FEN: