Podczas ostatniej gali KSW na trybunach zasiadł Karlos Vemola. Ikona czeskiego MMA porównała po wydarzeniu polską organizację z jego obecnym pracodawcą – OKTAGON MMA.
Vemola to żywa legenda czeskiego MMA i pierwszy zawodnik z tego kraju, który toczył boje w UFC. „The Terminator” sześciokrotnie wchodził do oktagonu, ale zwyciężył tylko w dwóch pojedynkach.
Karlos Vemola porównał KSW i OKTAGON MMA
Karlos Vemola obecnie walczy pod szyldem organizacji OKTAGON MMA i pojawił się między innymi na ostatniej, historycznej gali z numerem 62. Wydarzenie to przeszło do historii, gdyż czesko-słowacka firma pobiła światowy rekord sprzedaży biletów.
W minioną sobotę z kolei doszło do gali KSW 99, która ze względu na bardzo małe zainteresowanie przeniesiona została z Czech do Gliwic. Na trybunach znalazło się miejsce dla ikony czeskiego MMA, która w wywiadzie dla TV Nova porównała dwie czołowe organizacje:
– KSW ma świetnych zawodników, ale cieszę się, że jestem tam, gdzie jestem. Ten wieczór to potwierdził, bo w zeszłym tygodniu byłem na gali Oktagonu, gdzie było 60 tysięcy ludzi, a dziś można ich było policzyć w setkach. To mnie martwi, bo życzę całemu sportowi rozwoju, zarówno Oktagonowi, jak i KSW i innym, ale dziś widać przepaść między nimi. Cieszę się, że jestem, gdzie jestem.
Vemola swego czasu był przymierzany do występów w okrągłej klatce KSW. Mistrz wagi półciężkiej OKTAGON MMA przyznał w wywiadzie, że chciałby zmierzyć się z… Mariuszem Pudzianowskim. Zdradził też, że miał ofertę na walkę z Michałem Materlą. Odrzuciłby za to pojedynek z Mamedem Khalidovem, który był jego wzorem do naśladowania:
– KSW z pewnością byłoby jednym z wyzwań w mojej karierze, ale jedynym zawodnikiem, z którym chciałem tam walczyć, był Mariusz Pudzianowski. To dlatego, że wielkość nie ma znaczenia. Przekazano mi jednak, że nie chce ze mną walczyć. Nie rozumiałem, dlaczego. Przecież byłbym łatwym rywalem dla niego. Tak czy sia, to ikona tego sportu.
– Były oferty na walkę z Materlą, ale niestety jest kontuzjowany i nie może walczyć. Mamed Khalidov? To ktoś, z kim raczej nie chciałbym walczyć, bo był dla mnie wzorem do naśladowania.