
Za nami wzbudzająca wiele emocji walka w kategorii piórkowej. Bryce Mitchell zmierzył się z Jeanem Silvą.
Amerykanin raz po raz znajduje się na ustach wszystkich ze względu na głoszone przez siebie poglądy. Głoszenie wszem i wobec teorii o płaskiej Ziemi, o ile totalnie abstrakcyjnej, to zdecydowanie najłagodniejsza z kontrowersji wokół Bryce’a Mitchella. Amerykanin zszokował świat twierdząc, że pewien austriacki malarz, który odpowiada powstanie obozów koncentracyjnych, to wcale nie był taki zły gość.
Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem i komentował ją między innymi Jan Błachowicz. Czy pojedynek z Jeanem Silvą można ująć w ramach kary dla „Thug Nasty’ego”? UFC oczywiście nie powie tego wprost, ale niepokonany w czterech oktagonowych występach „Lord” miał skarcić Mitchella.
UFC 314: Mitchell vs. Silva
RUNDA 1: Mitchell natychmiast zaczął wywierać presję. Silva zamknął się na siatce i zaprosił rywala do ataku, ten jednak podziękował. „Lord” zaprezentował kopnięcia ku uciesze publiczności. Oddał Mitchellowi pole, a ten atakował go kolejnymi kopnięciami na tułów i nogi. Silva szukał obszernej kombinacji lewy-prawy, ale jedynie przecinał powietrze. Mitchell rozkręcał się z każdą sekundą i skuteczne obijał Brazylijczyka. Silva zaczął czuć dystans, postraszył obrotówką, a zaraz znalazł się na deskach. Założył ciasną gilotynę, z której uwolnił się „Thug Nasty”.
RUNDA 2: Silva zagadywał Mitchella, który nie chciał przybić piątki. Potężny lewy Silvy! Mitchell na deskach, ale „Lord” zaprosił go do stójki. Bryce natychmiast zaczął szukać obalenia – bezskutecznie. Silva rozkręcał się z kolejnymi atakami, trafił Mitchella łokciami. Ten wrócił do kopnięć na lewą nogę rywala i dalej nieudanie szukał sprowadzeń. Świetna kombinacja dół-góra w wykonaniu Silvy, którego znów spróbował obalić Mitchell… A Brazylijczyk założy ciasne duszenie!
Wynik walki: Jean Silva udusił Bryce’a Mitchella w 2. rundzie.
Wideo pojawi się wkrótce…
Jean Silva submits Bryce Mitchell. Wow 🤯 #ufc314 pic.twitter.com/yZIQqN83UM
— Wafer (@waferred) April 13, 2025