Charles Oliveira zapowiada powtórkę z rozrywki. Brazylijczyk już w ten weekend ponownie zmierzy się z Michaelem Chandlerem.
Po wielu latach oczekiwania na wymarzoną okazję, Charles Oliveira stanął wreszcie przed szansą na zdobycie mistrzostwa UFC. „Do Bronx” przegrał pierwszą rundę pojedynku z Michaelem Chandlerem, ale już na początku kolejnej odsłony znokautował Amerykanina rozsiadając się na tronie dywizji lekkiej.
Z czasem Brazylijczyk stracił pas przez niewypełnienie limitu wagowego, a później nie zdołał go odzyskać w starciu z Islamem Makhachevem. Choć udało mu się później znokautować Beneila Dariusha, to na jubileuszowej gali UFC 300 musiał uznać wyższość Armana Tsarukyana. Oliveira wciąż jednak blisko jest kolejnego title shota, do którego może go doprowadzić wygrana podczas UFC 309: Jones vs. Miocic. Brazyljczyk zmierzy się w co-main evencie wydarzenia z Michaelem Chandlerem.
Tę walkę, jak i całą rozpiskę wydarzenia, obstawicie u bukmachera FORTUNA. Swój pierwszy pierwszy kupon obstawisz bez ryzyka do 100 PLN, a za rejestrację i depozyt otrzymasz darmowe 30 PLN!
UFC 309: Oliveira zapowiada deklasację
Obaj zawodnicy mają sobie coś do udowodnienia. „Żelazny Mike” ostatnie lata zmarnował w oczekiwaniu na kasową walkę z Conorem McGregorem. W ostatnim wywiadzie dla Ariela Helwaniego Amerykanin przyznał, że nie potrafił obejrzeć 2. rundy walki z Oliveirą. Wcześniej zaś przebąkiwał o istnie mocarstwowych planach i zakończeniu przyszłego roku z pasem wagi lekkiej.
„Do Bronx” chce jednak zastopować go już w przedbiegach. W materiale Countdown przed konfrontacją z Chandlerem zapowiedział, że ponownie zdeklasuje rywala, choć zdaje sobie sprawę z jego mocnych stron.
– Mam o wiele szerszy arsenał niż Chandler, by wygrać. Zdeklasuję go tak, jak w pierwszej walce. Na pewno to moja ręka powędruje w górę na UFC 309. Moje pięści będą celne, twarde i wyjdę z oktagonu zwycięski – powiedział Charles Oliveira.
– Michael Chandler to ogromny problem – dodał Brazylijczyk. – Jest niezwykle wybuchowy i zawsze idzie do przodu. Poluje na ciebie. Na pewno przeanalizujemy nasze pierwsze starcie, by nie popełnić tych samych błędów.
– Wygrałem pierwszy pojedynek, ale chcę udowodnić, że to nie było szczęście, tylko jestem od niego lepszy. Jestem o wiele groźniejszy w stójce i w parterze. Jestem pewien, że Chandler będzie głodniejszy, by też pokazać, że jest w stanie ze mną wygrać.