Tyson Fury po raz kolejny ostro wypowiedział się o potencjalnych rywalach z czołówki dywizji ciężkiej! Ponownie na jego celowniku znaleźli się Oleksander Usyk oraz Anthony Joshua!
Jeszcze całkiem niedawno prowadzone były negocjacje między czterema stronami: Tyson Fury dogadywał pojedynek z Oleksandrem Usykiem w Arabii Saudyjskiej, a Anthony Joshua pragnący wziąć rewanż na Ukraińcu miał otrzymać rekompensatę finansową za usunięcie się. Dillian Whyte również musiałby zaczekać na swoją walkę z „Gypsy Kingiem”.
Zdaniem promotora Tysona Fury’ego, jego zawodnik powiedział dość, gdy „AJ” poprosił o kilka milionów dolarów więcej. To doprowadziło do zerwania rozmów i dlatego też zobaczymy walki Oleksander Usyk vs. Anthony Joshua oraz Tyson Fury vs. Dillian Whyte. Jak „Król Cyganów” skomentował to dla The National:
– Możesz się bić tylko z tym, kto chce się bić. Dillian Whyte jest moim kolejnym rywalem, a potem zajmę się tym małym frajerem z nazwiskiem Usyk. Spiorę go totalnie. Spakuję go i wyślę do wagi średniej, skąd pochodzi.
– AJ to wielki, stary kulturysta. Nie wart nawet marchewki… I nie chcę słuchać, jak dobry jest Usyk. Koleś nie walczył z prawdziwym ciężkim. Najpierw walczył o życie lub śmierć z Derekiem Chisorą, a potem z kulturystą, który nawet nie jest pięściarzem. Też o życie lub śmierć.
– Dopóki nie spotka się z prawdziwym pięściarzem kategorii ciężkiej, nie możecie nazywać go mistrzem. Wszystkie drogi prowadzą do mnie, do „Króla Cyganów”.
Tyson Fury wypowiedział się całkiem niedawno porównując Oleksandra Usyka do Tomasza Adamka. Anglik podał też warunek, jaki musi Ukrainiec spełnić, by nazwać go championem. „Gypsy King” postanowił też wygłosić predykcję co do wyniku starcia Usyk vs. Joshua 2:
– Jeśli mnie pokona, przyznam, że jest dobrym pięściarzem. Jeśli jednak nie – nadal będę nazywał go bezużytecznym.
– Usyk ponownie wygra w rewanżu. AJ to menel, który nie potrafi się bić. Był już wystawiony. To menel ćwiczący cross-fit i nie mam nic więcej do dodania.
Źródło: The National