Tsarukyan jednak w walce o pas UFC? Ormianin zabrał głos na temat najbliższej przyszłości

Arman Tsarukyan wie, że stracił pierwszeństwo do walki o pas UFC, ale uważa, że niebawem znów znajdzie się na przedzie kolejki pretendentów.

Reprezentujący Armenię Rosjanin w styczniu miał przystąpić do rewanżowej walki z Islamem Makhachevem. Niestety na kilkadziesiąt godzin przed eventem w Los Angeles Arman Tsarukyan zgłosił uraz, przez który do Dagestańczyka wyszedł Renato Moicano.

Co gorsza, „Ahalkalakets” podpadł tym wszystkim Danie White, który zakomunikował, że stracił on miano pierwszego pretendenta. Do dywizji lekkiej przenosi się były champion wagi piórkowej, Ilia Topuria, i to najprawdopodobniej on będzie kolejnym rywalem Makhacheva.

Sprawę z tego zdaje sobie też sam Tsarukyan:

Islam decyduje teraz, czy zostanie w dywizji lekkiej, czy przejdzie do półśredniej. Na razie nie wiadomo, co postanowi -powiedział w rozmowie z Monk3Channel.

Tsarukyan o swoich szansach na walkę o pas

Wiele faktycznie zależy od wyniku walki wieczoru UFC 315: Muhammad vs. Della Maddalena. Jeśli zwycięży ten drugi, wówczas Islam Makhachev spróbuje zawojować dywizję półśrednią.


Walkę wieczoru UFC 315 obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.

TYPKURSYBUKMACHER
Belal Muhammad wygra walkę1.44Fortuna
Jack Della Maddalena wygra walkę2.79Fortuna

Wszystko to jest jednak sfera plotek, domysłów i planów. Sprawę z tego zdaje sobie również Arman, który wie w jakiej pozycji się znajduje:

Obecnie nie uczestniczę w wyścigu o pas. Doznałem kontuzji i straciłem swoją szansę – powiedział Tsarukyan, choć jednocześnie… spodziewa się walki o tytuł. – Jeśli pojawi się okazja walki o zawakowany pas, będę o niego walczył. Jeśli jednak Islam pozostanie w wadze lekkiej, to najprawdopodobniej zmierzy się z Topurią.

– Jak wygra z Topurią, to będzie walczył ze mną… O ile wcześniej wygram jakiś pojedynek, albo nie wyłoni się nowy pretendent. Za kilka-kilkanaście dni wszystko będzie wiadome w temacie mojej walki – dodał Ormianin.

W kontekście potencjalnych rywali Arman Tsarukyan wymienił absolutny top – Charlesa Oliveirę oraz Justina Gaethje. Gwoli ścisłości, „Ahalkalakets” Brazylijczyka raz już pokonał, ale nie miałby nic przeciwko rewanżowi… Co innego jednak, gdy padła propozycja ponownej konfrontacji z Mateuszem Gamrotem.