Mirosław Okniński zabrał głos w sprawie walki dla organizacji freakowej. Wygląda na to, że dojdzie do pojedynku popularnego trenera.
Niedawno w jednym z wywiadów Okniński w odpowiedzi na pytanie kibica przyznał, że dwa miliony wyszedłby do walki z Marcinem Najmanem. Jak się okazuje, nie trzeba było długo czekać na reakcję federacji. Trener przyznał, że odezwała się do niego jedna z organizacji i złożyła mu ofertę:
– Rozmowy trwają. Dopóki nie mam podpisanej umowy, nie mogę nic powiedzieć – Oświadczył w rozmowie z fansportu.pl zapytany o potencjalnego rywala innego niż Najman.
Natomiast jeśli chodzi o starcie z „El Testosteronem” trener nie ukrywa, że to właśnie 44-latek byłby naprawdę dużym faworytem.
Niestety Okniński wyjaśnia, że ma ogromne problemy po poważnej chorobie i bardzo ciężkiej chemioterapii, która wyniszczyła jego organizm. Przyznał, że ból sprawiają mu codzienne czynności, nie jest w dobrej formie fizycznej czy też nie ma odpowiedniej kondycji.
– Z Marcinem za 5 baniek w boksie nie wyjdę, bo nie mam szans. Mogę tylko w MMA, bo w MMA mam jakąś szansę. Ja wiem wszystko, gdybym miał tyle lat co Najman, to ja nie miałbym co z nim robić. Po prostu w tej chwili nawet w MMA będzie ciężko. Stawiam się na pozycji underdoga. Ja mogę powiedzieć co Najman zrobi, jak zrobi, ale ja po jednej rundzie mogę odjechać i paść.