Trener Raubo krytycznie o walce Różal vs. Wach! Mocne słowa o weteranach wag ciężkiej [VIDEO]

Niebawem do ringu powróci Marcin Różalski, którego czeka starcie z Mariuszem Wachem. Fanem tego zestawienia nie jest trener Zbigniew Raubo, który w najnowszym wywiadzie skomentował pojedynek weteranów wagi ciężkiej.

Wyczekiwana przez wielu książka Marcina Różalskiego wciąż dostępna jest w sprzedaży. „Różal – Instrukcja Samodestrukcji” to publikacja, w której wojownik z Płocka ze szczegółami opowiada o swoim życiu oraz sportowej karierze. Przeczytacie wiele zakulisowych historii, który szczegółów dotychczas mogliśmy się jedynie domyślać.


Wybierając książkę „Różala” wspieracie Fundację Pomagaj Pomagać. Cena wynosi 64,99 zł, a część zysków zostanie przeznaczona na Różaland, czyli miejsce, gdzie od lat drugie życie dostają zwierzęta skazane przez innych na cierpienie. „Różal – Instrukcja Samodestrukcji” kupisz wyłącznie na stronie ksiazkarozala.pl.


Trener Raubo o walce Różala z Wachem

Zgodnie z zapowiedziami Artura Ostaszewskiego, menedżera Marcina Różalskiego, były mistrz KSW wkrótce powróci do ringu. Kibice spodziewali się, że być może zobaczymy Marcina ponownie w klatce największej polskiej organizacji MMA. O ile nie można tego wykluczać w przyszłości, o tyle tym razem “Różal” zawalczy w Strike King.

Rywalem Różalskiego będzie weteran boksu, Mariusz Wach. Krakowski „Wiking” ma już za sobą udany debiut w K-1. Wielką niewiadomą jest jednak to, jak zaprezentuje się na tle tak doświadczonego kickboksera.

O walce wieczoru Strike King 3 w rozmowie z FANSPORTU TV wypowiedział się Zbigniew Raubo. Delikatnie rzecz ujmując, popularny trener nie jest zachwycony tym pojedynkiem. Obu zawodników nazwał… przedstawicielami domu starców.

– Pojedynek… jeżeli by to był przedstawiciel domu starców w Nowej Hucie czy w Krakowie, kontra przedstawiciel domu starców z Płocka. To, to by się chyba lepiej sprzedało. No bo obydwaj są mocno wiekowi i jest to sposób na zarobienie jakiś tam pieniędzy. O rywalizacji sportowej nie będziemy mówili, może się jeden i drugi na mnie obrazi. Waszka możesz się obrażać, Różal też się możesz obrazić. No chcą się chłopcy pobić, powygłupiać. To jest taka solówka. Ktoś chce za to zapłacić, ktoś chce to oglądać. No to czemu nie, ale nie mówmy o żadnej rywalizacji.

O ile zdecydowana większość jako zwycięzcę tego pojedynku wskazuje „Różala”, o tyle trener Raubo ma inne zdanie. Według niego to Mariusz Wach ustrzeli byłego mistrza KSW, nim ten zasypie go kopnięciami.

– Stawiam na Waszkę. Wach powinien wyjść, palnąć w łeb i Różalski nie powinien zdążyć nogą kopnąć. Różal uważaj. Co nie znaczy, że… Mariusz już takim dynamitem nie jest, zresztą nigdy nie był. Ten jego styl walki był zawsze wyważony. Także, żeby go gdzieś tam przypadkowo Różal nie palnął. Bo mimo tego, że Waszka ma dwa metry to Różal też nie jest ułomkiem, może pociągnąć, moment nieuwagi i… aczkolwiek stawiam na Waszkę.