Trener Azhiev ocenia umiejętności Pashy: „Boks to jego najsłabsza płaszczyzna. Ma przede wszystkim…”

Najpopularniejszy polki e-sportowiec ma za sobą udany debiut w sportach walki. Jeden z trenerów ocenił jego umiejętności i zabrał głos w sprawie potencjalnego debiutu w KSW.

W main evencie gali High League 2 Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski zmierzył się Michałem „Owcą” Owczarzakiem. Starcie odbyło się w formule bokserskiej w małych rękawicach i zakończyło się w drugiej odsłonie. Po mocnych ciosach „Pashy” rywal wylądował na deskach i nie chciał kontynuować starcia.

O debiucie Jarząbkowskiego mówiło się od dłuższego czasu. Z e-sportowcem rozmawiał nawet szef KSW Maciej Kawulski. „Pasha” w wywiadzie dla fansportu.pl wyjaśnił, że najpierw chce udowodnić swoją wartość w starciach freakowych, a następnie będzie myślał o walce dla największej polskiej organizacji MMA.

– Ja wiem, jak to jest, będą się patrzyli na ciebie, przyszedł gość, który grał w gry komputerowe. Ja po prostu muszę na coś zasłużyć, mieć szacunek u innych, pokazać, że mi zależy. Później mogę rozmawiać z Maćkiem na drugiej kawie o ewentualności zawalczenia w KSW, w jakimś nawet sportowym pojedynku.

Teraz po walce z „Owcą” jeden z trenerów „Pashy” Mansur Azhiev ocenił umiejętności zawodnika i zdradził, że ten dobrze radzi sobie w parterze i ma świetne zapasy. W rozmowie z portalem sport.pl przyznał również, że debiut Jarząbkowskiego w KSW nie jest rzeczą niemożliwą.

– Ludziom spodobało się, jak „Pasha” boksował, a prawda jest taka, że to jego… najsłabsza płaszczyzna. „Pasha” ma przede wszystkim świetne zapasy, ale też mocno kopie i dobrze czuje się w parterze. To kompletny zawodnik MMA, który w dodatku bardzo szybko się uczy. Ale przede wszystkim to po prostu bardzo dobry i dojrzały człowiek.

– Umiejętności ma duże, a przy tym ciężko pracuje, więc będzie je tylko szlifował. Jeśli tylko dopisze mu szczęście i ominą go kontuzje, to myślę, że spokojnie sobie poradzi z wieloma freakami. Słyszałem, że chciałby spróbować swoich sił w KSW. Dzisiaj trudno to ocenić, ale nie jest to niemożliwe.

Źródło: sport.pl/fansportu.pl